Biblia Brzeska
Księga: Ewangelia św. Marka 10:1

Święta ewanjelija Jezusa Krystusa napisana przez Marka świętego
Stamtąd wstawszy, przyszedł w granice judzkie przez ziemicę, która jest za Jordanem, a zasię k niemu zeszło się niemało ludu, który on uczył tak jako był zwykł.
Tedy mu przywiedziono dziateczki, aby się ich dotykał; ale zwolennicy fukali na ony, którzy je przywodzili.
Co gdy obaczył Jezus, gniewał się mówiąc do nich: Dopuśćcie dziateczkam idź do mnie, a nie zakazujcie im; abowiemci takowych jest królestwo Boże.
Zaprawdę wam powiedam: Któżkolwiek królestwa Bożego nie przyjmie jako dzieciątko, żadnym sposobem do niego nie wnidzie.
A tak wyszedszy w drogę, niektóry gdy przybieżał a upadł mu u kolan, pytał go: Mistrzu dobry! Cóż czynić mam, abych otrzymał żywot wieczny?
A Jezus mu rzekł: Czemuż mię nazywasz dobrym? Żadenci nie jest dobrym, jedno jeden, to jest Bóg.
Umieszże przykazanie? Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradni, nie powiedaj fałszywego świadectwa, nie czyń żadnemu szkody, czci ojca twego i matkę.
A Jezus wejzrawszy nań, rozmiłował się go i rzekł mu: Jednegożci nie dostawa: Idźże a przedaj wszytko co masz i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, przydźże, a chodź za mną, wziąwszy krzyż na się.
A obejzrawszy się Jezus, rzekł do zwolenników swoich: Z jakąż trudnością ci, którzy bogactwa mają, wnidą do królestwa Bożego.
Ulękli się tedy zwolennicy dla tych słów jego. A Jezus im zasię odpowiedziawszy rzekł: Synowie! Jakoż jest trudno tym, co bogactwam ufają, wnidź do królestwa Bożego.
A Jezus pojzrawszy na nie rzekł: U ludzić to jest niepodobno, ale nie u Boga. Abowiem u Boga wszytko jest podobno.
Na to Jezus odpowiedziawszy rzekł: Zaprawdę mówię wam: Żaden nie jest, który by opuścił dom, abo bracią, abo siostry, abo ojca, abo matkę, abo żonę, abo dzieci, abo rolę dla mnie i dla ewanjelijej,
Żeby nie miał wziąć stokroć więcej teraz za tego czasu domów i braciej, i sióstr, i matek, i braci, i ról z prześladowaniem, a w przyszłym wieku żywot wieczny.
I byli w drodze idąc ku Jeruzalem, a Jezus szedł przed nimi i lękali się, a idąc za nim bali się. I zasię wziąwszy z sobą ony dwanaście, począł im powiedać, co się z nim dziać miało.
Mówiąc: Oto idziemy do Jeruzalem, a Syn człowieczy będzie wydan książętam kapłańskim i doktorom, a skażą go na śmierć i podadzą go poganom.
A oni będą go nagrawać i ubiczują go i będą nań plwać, a zamordują go; wszakoż dnia trzeciego wstanie z martwych.
Ale do niego przyszli Jakub i Jan, synowie Zebedeuszowi, mówiąc: Mistrzu! Żądamy, abyś to, ocz prosić będziem, uczynił dla nas.
A oni mu powiedzieli: Daj nam to, abychmy siedzieli jeden po prawej, a drugi po lewej twej stronie w chwale twojej.
Ale im Jezus rzekł: Nie wiecie, ocz prosicie. Możecieli pić kubek, który ja piję? I być krzczeni krztem, którym bywam okrzczon?
A oni mu powiedzieli: Możemy! Tedy im rzekł Jezus: Kubek, który ja piję, pić będziecie i krztem, którym bywam okrzczon, krzczeni będziecie.
Ale siedzieć po prawej abo po lewej mej stronie, nie moja to rzecz dawać, ale dadzą tym, którym jest nagotowano.
A tak Jezus wezwawszy ich, powiedział im: Wiecie, że onym, którym się podoba panować nad narody, panują nad nimi, a którzy są wielcy miedzy nimi, używają nad nimi zwierzchności swej.
Aleć miedzy wami tak nie będzie. Owszem kto będzie chciał być wielkim miedzy wami, niech będzie sługą waszym.
Abowiem i Syn człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale żeby służył i dał duszę swą zapłatę odkupienia za wiele ich.
Tedy przyszli ku Jerychu. A gdy wychadzał z zwolenniki swemi z Jerycha i z wielkim ludem, syn Tymeuszów, Bartymeusz slepy, siedział podle drogi żebrząc.
A gdy usłyszał, iż to był on Jezus Nazareński, począł wołać mówiąc: Jezusie, Synu Dawidów! Zmiłuj się nade mną.
I fukali nań wiele ich, aby milczał, ale on tym więcej wołał: Synu Dawidów! Zmiłuj się nade mną.
Tedy Jezus zastanowiwszy się, kazał go zawołać i zawołano ślepego mówiąc mu: Bądź dobrego serca a wstań, woła cię.
I odpowiedziawszy Jezus rzekł mu: Czego chcesz, abych ci uczynił? A slepy powiedział jemu: Mistrzu! Niechaj wzrok wezmę.
Rzekł mu tedy Jezus: Idź, wiara twa wybawiła cię, a tak natychmiast wziął wzrok i szedł za Jezusem w drogę.