Biblia Warszawska
Księga Psalmów 73:25
73:1

Psalm Asafowy. Zaiste, dobry jest Bóg dla tego, kto prawy, Dla tych, którzy są czystego serca.
73:2

Co do mnie - omal nie potknęły się nogi moje, Omal nie pośliznęły się kroki moje,
73:3

Bo zazdrościłem zuchwałym, Widząc pomyślność bezbożnych.
73:4

Albowiem nie mają żadnych utrapień, Zdrowe i krzepkie jest ich ciało.
73:5

Znoju śmiertelników nie doznają I nie spadają na nich ciosy, Jak na innych ludzi.
73:6

Przeto pycha jest ich naszyjnikiem, A przemoc szatą, która ich okrywa.
73:7

Obnoszą się dumnie ze swą otyłością, Serce ich jest pełne złych myśli.
73:8

Szydzą i mówią przewrotnie, Wyniośle przechwalają się grabieżą.
73:9

Przeciwko niebu podnoszą gęby swoje, A język ich pełza po ziemi.
73:10

Dlatego lud mój zwraca się do nich I nagannego nic w nich nie znajduje.
73:11

I mówią: Jakożby mógł dowiedzieć się Pan? Czy Najwyższy wie o tym?
73:12

Oto takimi są bezbożni: Zawsze szczęśliwi, gromadzący bogactwa.
73:13

Czy więc na próżno w czystości zachowywałem serce moje I w niewinności obmywałem ręce moje?
73:14

Albowiem co dzień znoszę ciosy I jestem smagany każdego rana.
73:15

Gdybym pomyślał: Będę tak mówił, jak oni, To byłbym zdradził ród twoich dzieci.
73:16

Chciałem to tedy zrozumieć, Lecz niezwykle trudne mi się to wydało,
73:17

Dopókim nie dotarł do tajemnic Bożych I nie zrozumiałem kresu ich.
73:18

Zaprawdę, stawiasz ich na śliskim gruncie, Strącasz ich w zagładę.
73:19

Jakże nagle niszczeją, Znikają, giną z przerażenia.
73:20

Jak pierzcha sen, gdy się człowiek budzi, Tak Ty, Panie, gdy się ockniesz, wzgardzisz ich mrzonkami.
73:21

Gdy rozgoryczone było serce moje, A w nerkach czułem kłucie,
73:22

Byłem głupi i nierozumny, Byłem jak zwierzę przed tobą.
73:23

Bo przecież jam zawsze z tobą; Tyś ujął prawą rękę moją.
73:24

Prowadzisz mnie według rady swojej, A potem przyjmiesz mnie do chwały.
73:25

Kogóż innego mam w niebie, jeśli nie ciebie? I na ziemi w nikim innym nie mam upodobania!
73:26

Chociaż ciało i serce moje zamiera, To jednak Bóg jest opoką serca mego i działem moim na wieki.
73:27

Bo oto ci, którzy oddalają się od ciebie, zginą: Wytracasz wszystkich, którzy nie dochowują ci wierności.
73:28

Lecz moim szczęściem być blisko Boga. Pokładam w Panu, w Bogu nadzieję moją, Aby opowiadać o wszystkich dziełach twoich.