Biblia Jakuba Wujka
Księga: Ewangelia wg św. Łukasza 13:3
A byli niektórzy natenczas, oznajmując mu o Galilejczykach, których krew zmieszał Piłat z ofiarami ich.
A odpowiedziawszy, rzekł im: Mniemacie, że ci Galilejczycy nad wszytkie inne Galilejczyki grzeszniejszymi byli, iż takowe rzeczy ucierpieli?
Jako ośmnaście onych, na które upadła wieża w Siloe i pobiła je: mniemacie, żeby i oni winniejszymi byli nad wszytkie ludzie mieszkające w Jeruzalem?
I powiedział to podobieństwo: Miał niektóry figowe drzewo wsadzone w winnicy swojej. I przyszedł, szukając na nim owocu, i nie nalazł.
I rzekł do sprawcy winnice: Oto trzy lata są, jako przychodzę, szukając owocu na tej fidze, a nie najduję. Wytniż ją! Przecz i ziemię zastępuje?
A on odpowiedziawszy, rzekł mu: Panie, zaniechaj jej i na ten rok, aż ją okopam i obłożę gnojem,
A oto niewiasta, która miała ducha niemocy przez ośmnaście lat, a była skurczona i nie mogła żadną miarą wzgórę pojźrzeć.
Którą ujźrzawszy Jezus, przyzwał jej do siebie i rzekł jej: Niewiasto, wolnąś uczyniona jest od niemocy twojej.
A odpowiedziawszy arcybóżnik, gniewając się, że Jezus w szabbat uzdrawiał, rzekł do rzesze: Sześć dni są, w których ma być robiono. W te tedy przychodźcie a leczcie się, a nie w dzień sobotni.
A odpowiedając do niego Pan, rzekł: Obłudnicy, każdy z was w szabbat nie odwięzuje wołu swego abo osła od żłobu i wiedzie napawać?
A tej córki Abrahamowej, którą związał szatan oto ośmnaście lat, nie potrzeba było od związki tej rozwięzać w dzień sobotni?
I gdy to mówił, wstydali się wszyscy przeciwnicy jego, a wszytek lud radował się ze wszytkiego, co się chwalebnie działo od niego.
Podobne jest ziarnu gorczycznemu, które wziąwszy człowiek, wrzucił do ogroda swego i urosło, i zstało się drzewem wielkim, a ptacy niebiescy odpoczywali na gałęziach jego.
Podobne jest kwasowi, który wziąwszy niewiasta, zakryła we trzy miary mąki, ażby się wszytko zakwasiło.
Usiłujcie, abyście weszli przez ciasną furtkę. Bo powiedam wam, że ich wiele będą chcieli wniść, a nie będą mogli.
A gdy wnidzie gospodarz i zamknie drzwi, poczniecie stać na dworze i kołatać we drzwi, mówiąc: Panie, otwórz nam! A odpowiedając, rzecze wam: Nie znam was, skądeście.
Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujźrzycie Abrahama i Izaaka, i Jakoba, i wszytkie proroki w królestwie Bożym, a was precz wyrzuconych.
W onże dzień przystąpili niektórzy z Faryzeuszów, mówiąc mu: Wynidź a idź stąd, bo cię Herod chce zabić.
I rzekł im: Idźcie a powiedzcie liszce onej: Oto wyrzucam czarty i wykonywam uzdrawiania dziś i jutro, i trzeciego dnia koniec mieć będę.
A wszakoż potrzeba mi dziś i jutro, i pojutrze iść: bo nie może być, aby prorok indzie zginął okrom w Jeruzalem.
Jeruzalem, Jeruzalem, które zabijasz proroki i kamionujesz te, którzy są do ciebie posłani! Ilekrociem chciał zebrać dziatki twe, jako ptak gniazdo swe pod skrzydła, a nie chciałoś?
Otóż zostanie wam dom wasz pusty. A powiadam wam, że mię nie ujźrzycie, aż przyjdzie, kiedy rzeczecie: Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie!