Nowa Biblia Gdańska
Księga: IV Księga Mojżesza 11:3
Lecz kiedy lud zaczął niegodziwie utyskiwać w uszy WIEKUISTEGO, usłyszał to WIEKUISTY oraz zapłonął Jego gniew. Zapalił się wśród nich ogień WIEKUISTEGO i zaczął niszczyć skraj obozu.
Zatem tej miejscowości nadano nazwę Tawera[1], gdyż pośród nich płonął ogień WIEKUISTEGO.
Przypisy
- [1]Co znaczy: Płonący.
Zaś pospólstwo, które było pomiędzy nimi[1], zaczęło pożądać pożądliwością; nadto znowu zaczęli płakać również synowie Israela, mówiąc: Kto nas nakarmi mięsem?
Przypisy
- [1]Różnoplemienny lud; patrz: II Mojżesza 12,38.
Lud się rozchodził i ją zbierał, po czym mielił w żarnach, lub tłukł w moździerzach oraz gotował w kotle, czy robił z niej pierogi. Zaś jej smak był jak smak łakoci na oliwie.
Mojżesz słyszał jak lud płacze po swoich domach, każdy u wejścia do swojego namiotu. Zatem wielce zapłonął gniew WIEKUISTEGO, a i w oczach Mojżesza było to złe.
Więc Mojżesz powiedział do WIEKUISTEGO: Czemu uczyniłeś tak źle Twojemu słudze? Czemu nie znalazłem łaski w Twoich oczach i włożyłeś na mnie brzemię całego tego ludu.
Czy ja począłem cały ten lud? Czy ja go urodziłem, że do mnie mówisz - zanieś go na twym łonie do ziemi, którą zaprzysiągłeś jego ojcom, jak piastunka nosi niemowlę?
Skąd ja mam brać mięso, aby dać całemu temu ludowi? Bowiem płaczą nade mną, mówiąc: Daj nam mięsa, abyśmy jedli.
A jeśli już tak ze mną postępujesz - jeśli znalazłem łaskę w Twoich oczach, raczej mnie zabij, bym nie widział mojego nieszczęścia.
Zatem WIEKUISTY powiedział do Mojżesza: Zbierz Mi siedemdziesięciu mężów ze starszyzny Israela, których znasz, że są starszymi ludu i jego nadzorcami oraz przyprowadź ich przed Przybytek Zboru; niech tam przy tobie staną.
A Ja zejdę oraz tam będę z tobą mówił. Oddzielę z Ducha, który jest na tobie i złożę na nich, aby z tobą ponieśli brzemię ludu, i byś nie dźwigał ty sam.
Zaś ludowi powiedz: Przygotujcie się na jutro, a będziecie jedli mięso. Bo płakaliście w uszy WIEKUISTEGO, mówiąc: Kto nas nakarmi mięsem? Lepiej nam było w Micraim. Dlatego WIEKUISTY da wam mięsa oraz będziecie jedli.
Ale przez miesiąc czasu, póki nie wyjdzie przez wasze nozdrza i stanie się dla was obmierzłym. Dlatego, że wzgardziliście WIEKUISTYM, który jest pośród was i płakaliście przed Nim, mówiąc: Po co wyszliśmy z Micraim?
A Mojżesz powiedział: Sześć razy po sto tysięcy pieszych liczy lud między którym przebywam, a Ty powiadasz: Dam im mięsa, i będą jadali cały miesiąc.
Czy im się narżnie owiec i byków, aby im starczyło? Czyż zbierze się dla nich wszystkie ryby morza, aby mieli dostatek?
A WIEKUISTY powiedział do Mojżesza: Czy ręka WIEKUISTEGO jest za krótka? Oto ujrzysz, czy spełni ci się Moje słowo, czy też nie.
Zatem Mojżesz wyszedł i opowiedział ludowi słowa WIEKUISTEGO. Zaś koło Przybytku postawił zebranych siedemdziesięciu mężów ze starszyzny ludu.
A w obłoku zszedł WIEKUISTY oraz z nim mówił; i oddzielił z Ducha, który na nim był oraz złożył na siedemdziesięciu starszych mężach. Zatem stało się, że z zejściem na nich Ducha - prorokowali, i nie przestali[1].
Przypisy
- [1]Inni: i przestali.
Ale w obozie pozostali dwaj mężowie; imię jednego to Eldat, a imię drugiego - Medad. Więc Duch spoczął i na nich, bo należeli do zapisanych. Więc choć nie wyszli do Przybytku - prorokowali w obozie.
Zatem odezwał się Jezus[1] syn Nuna, od swej młodości sługa Mojżesza i powiedział: Panie mój, Mojżeszu, powstrzymaj ich.
Przypisy
- [1]Cylkow: Jehoszua.
A Mojżesz mu odpowiedział: Czy jesteś o mnie zazdrosny? Bodajby cały lud WIEKUISTEGO zamienił się w proroków, jeżeli WIEKUISTY złoży na nich swojego Ducha.
Potem zerwał się wiatr od WIEKUISTEGO oraz naniósł od morza przepiórek, i rzucił je na obóz - wokół obozu, na dwa łokcie nad ziemię, na dzień drogi z jednej i na dzień drogi z drugiej strony.
Więc w ów dzień zebrał się cały lud i całą noc, a i cały następny dzień zbierali przepiórki; ostatni zebrał dziesięć chomerów. Następnie rozłożyli je warstwami wokół obozu.
I gdy jeszcze mięso było w ich zębach, jeszcze nie zostało zżute - na lud zapłonął gniew WIEKUISTEGO i WIEKUISTY poraził lud bardzo wielką klęską.
Zatem tej miejscowości nadano nazwę Kibroth-hataawa[1], gdyż pochowano tam pożądliwych ludzi.
Przypisy
- [1]Co znaczy: Mogiła pożądania.