Biblia Jakuba Wujka
Księga Sędziów 14:1
szedł i powiedział ojcu swemu i matce swej, mówiąc: Widziałem niewiastę w Tamnata, z córek Filistyńskich, którą proszę, żebyście mi wzięli za żonę.
Któremu rzekli ociec i matka jego: Azaż nie masz niewiasty między córkami braci twojej i między wszytkim ludem moim, że chcesz wziąć żonę u Filistynów, którzy są nieobrzezani? I rzekł Samson do ojca swego: Tę mi weźmi, bo się podobała oczom moim.
A rodzicy jego nie wiedzieli, że rzecz działa się od PANA i szukał przyczyny na Filistyny, bo naonczas Filistynowie panowali nad Izraelem.
Poszedł tedy Samson z ojcem swym i z matką do Tamnata. A gdy przyszli do winnic miejskich, ukazał się młody lew srogi a ryczący i zabieżał mu.
Lecz przypadł Duch PANSKI na Samsona i rozdarł lwa jakoby koźlę na sztuki roztargając, nie mając zgoła nic w ręku; a tego ojcu i matce nie chciał oznajmić.
A po kilku dni wracając się, aby ją pojął, zstąpił, aby oglądał ścierw lwi, a oto rój pszczół był w paszczece lwiej i plastr miodu.
Który wziąwszy w ręce, jadł na drodze i przyszedszy do ojca swego i matki, dał im część, którzy też sami jedli, a przecię im nie chciał powiedzieć, że był miód z ścierwu lwiego wybrał.
Przyszedł tedy ociec jego do niewiasty i sprawił synowi swemu Samsonowi ucztę, bo tak młodzieńcy zwykli byli czynić.
Gdy tedy go ujźrzeli mieszczanie onego miejsca, dali mu towarzyszów trzydzieści, żeby z nim byli.
Którym rzekł Samson: Zadam wam gadkę, którą jeśli mi zgadniecie przez siedm dni wesela, dam wam trzydzieści prześcieradł i trzydzieści sukien,
a jeśli nie będziecie mogli zgadnąć, tedy wy mnie dacie trzydzieści czechłów i trzydzieści sukien. Którzy mu odpowiedzieli: Zadaj gadkę, że usłyszymy.
I rzekł im: Z jedzącego wyszedł pokarm, a z mocnego wyszła słodkość. I nie mogli przez trzy dni zgadnąć gadki.
A gdy przechodził siódmy dzień, rzekli do żony Samsonowej: Pochlebuj mężowi twemu a namów go, żeć powie, co znaczy gadka, a jeśli nie będziesz chciała uczynić, zapalimy cię i z domem ojca twego. Czyliście nas przeto prosili na wesele, żebyście nas złupili?
Która łzy u Samsona wylewała i uskarżała się, mówiąc: Masz mię w nienawiści, a nie miłujesz. Dlategoż gadki, którąś zadał synom ludu mego, nie chcesz mi wyłożyć. A on odpowiedział: Ojcu memu i matce nie chciałem powiedzieć, a tobie będę mógł powiedzieć?
Przez siedm tedy dni wesela płakała przed nim, aż dnia siódmego, gdy mu się uprzykrzyła, wyłożył; która wnet powiedziała sąsiadom swoim.
A oni mu rzekli dnia siódmego przed zachodem słońca: Co słodszego nad miód? a co mocniejszego nad lwa? Który rzekł do nich: Byście byli nie orali jałowicą moją, nie naleźlibyście byli gadki mojej.
Przypadł tedy nań Duch PANSKI i szedł do Askalona, i zabił tam trzydzieści mężów, których szaty wziąwszy, dał tym, którzy byli gadkę zgadli. I rozgniewany barzo szedł do domu ojca swego,