Biblia Jakuba Wujka
Księga Rodzaju 23:17
I umarła w mieście Arbee, które jest Hebron, w ziemi Chananejskiej. I przyszedł Abraham, aby żałował i płakał jej.
Jestem przychodniem i gościem u was: dajcie mi prawo pogrzebu z wami, abych pogrzebł umarłego mego.
Słuchaj nas, Panie: Książęciem Bożym jesteś u nas, w wybornych grobiech naszych pogrzeb umarłego swego i żaden ci bronić nie będzie mógł, abyś w grobie jego nie miał pogrześć umarłego swego.
i rzekł do nich: Jeśli się podoba duszy waszej, żebych pogrzebł umarłego mego, słuchajcie mię a przyczyńcie się za mną do Efrona, syna Seorowego,
aby mi spuścił jaskinią dwoistą, którą ma w ostatniej części pola swego: za pieniądze słuszne niechaj mi ją spuści przed wami w osiadłość grobu.
A Efron mieszkał w pośrzodku synów Hetowych. I odpowiedział Efron Abrahamowi w głos przed wszytkimi, którzy wchodzili w bronę miasta onego, mówiąc:
Żadną miarą niech tak nie będzie, Panie mój, ale ty raczej posłuchaj, co mówię: Pole tobie daję i jaskinią, która na nim jest; przy bytności synów ludu mego, pogrzeb umarłego swego.
I rzekł do Efrona, w kole ludu: Proszę, posłuchaj mię. Dam pieniądze za pole, przyjmi je, a tak pogrzebię umarłego mego na nim.
Panie mój, słuchaj mię. Ziemia, której żądasz, za cztery sta syklów srebra stoi: tać jest cena między mną a tobą. Ale zaż to wielka? Pogrzeb umarłego swego.
Co gdy usłyszał Abraham, odważył pieniądze, których Efron zażądał, gdzie słyszeli synowie Hetowi, cztery sta syklów srebra dobrej monety pospolitej.
I potwierdzone jest pole niekiedy Efronowe, na którym była jaskinia dwoista naprzeciwko Mambre, tak samo jako i jaskinia, i wszytkie drzewa jego, we wszytkich granicach jego wokoło,
Abrahamowi w osiadłość, na co patrzali synowie Hetowi i wszyscy, którzy wchodzili w bramę miasta onego.
I tak pogrzebł Abraham Sarę, żonę swą, w jaskini pola dwoistej, która leżała przeciwko Mambre. To jest Hebron w ziemi Chananejskiej.
I potwierdzone jest pole i jaskinia, która była na nim, Abrahamowi w osiadłość grobu od synów Hetowych.