Biblia Brzeska
Księga: 5 Księga Mojżeszowa 1:41
Tytuł oryginalny
Piąte Księgi Mojżeszowe które po grecku zową Deuteronomion
Piąte Księgi Mojżeszowe które po grecku zową Deuteronomion
Tu się poczyna rzecz, którą czynił Mojżesz do wszytkich Izraelitów za Jordanem, na niektórej równinie w puszczy przeciw Morzu Czerwonemu, miedzy Faran, Tofel Laban, Haserot i Dyzahab.
A tak roku czternastego, dnia pierwszego, miesiąca jedennastego opowiedał Mojżesz Izraelitom wszytko to, co mu był Pan do nich rozkazał mówić.
Gdy poraził Seona, króla amorejskiego, mieszkającego w Esebon, i Og, króla Bazan, który mieszkał w Astarot w Edrej.
Ruszcież się, a idźcie na górę Amorejczyków, i na wszytki miesca pograniczne, tak w pola jako i na góry, i na doliny, ku południowi, i nad Morze aż do ziemie chananejskiej, i do Libanu aż ku wielkiej rzece Eufrates.
Obaczcież, że wam daję ziemię tę, a przetoż wnidźcie a podbijcie pod się ziemię tę, którą Pan Bóg zaprzysiągł przodkom waszym Abrahamowi, Izaakowi, i Jakubowi, iż im ją dać miał i potomstwu ich po nich.
Pan Bóg ojców naszych niechajże was tyle tysiąckroć rozmnaża i niechaj wam błogosławi, tak jako to wam obiecał.
Dajcie mi z pokolenia waszego męże mądre, roztropne i zacne, a ty ja nad wami postanowię przełożonemi.
A tak ja obrałem przedniejsze z pokolenia waszego męże mądre i zacne, a tym nad wami postanowił rotmistrze nad tysiącmi, setniki, pięćdziesiątniki i dziesiątniki i hetmany nad pokoleniem waszym.
Tamżem na ten czas rozkazał sędziom waszym tymi słowy: Przesłuchawajcie sporów miedzy bracią waszą, a sprawiedliwie rozsądek czyńcie miedzy ludźmi waszymi, a także i przychodniami mieszkającemi z nimi.
Nie miejcie przy sądzie braku osób, ale zarówno słuchajcie tak ubogiego, jako i możniejszego. Nie bójcie się ni czyjej osoby, abowiem jest sąd Boży; wszakoż sprawy trudniejsze, którym nie sprostacie, odnoście do mnie, a ja ich przysłucham.
Ale odszedszy od Oreb, prześlichmy onę wielką a straszną pustynią, którąście baczyli, a to drogą góry amorejskiej, tak jako nam był rozkazał Pan, Bóg nasz, a takeśmy przyszli do Kadesbarne.
Patrzże Pan, Bóg twój, podawa tobie ziemię tę, a tak wnidź a otrzymaj ją sobie, tak jako to tobie ślubił Pan, Bóg ojców twoich, nie bój się a nic się nie lękaj.
Tamżeście się wy wszyscy zeszli ku mnie powiedając: Poślemy przed sobą męże, którzy by nam przeszpiegowali ziemię, a iżby nam dali pewną sprawę, którąbychmy drogą do niej wnidź mieli i miasta, do których byśmy weszli.
Która rzecz, gdy się mnie podobała, tedym ja obrał z was mężów dwunaście, po jednemu z każdego pokolenia.
Tamże z sobą nabrali owoców z onej ziemie, a przynieśli je do nas, dając nam sprawę a opowiedając jako wyborna jest ona ziemia, którą nam dawa Pan, Bóg nasz.
I mówiliście miedzy sobą szemrząc w namieciach: Iż nas Pan ma w nienawiści, przetoć nas z Egiptu wywiódł, aby nas dał w ręce Amorejczykom ku pomordowaniu
Dokądże wżdy iść mamy, bracia naszy zepsowali nam dobrą myśl mówiąc: Naród tam ten jest więcszy i roślejszy niżli my, miasta mają wielkie i obronne aż pod niebo, a widzieliśmy też tam i syny obrzymów.
Pan, Bóg wasz, który idzie przed wami, za was walczyć będzie, tak jako wam uczynił i w Egipcie przed oczyma waszymi.
Także i na puszczy, gdzieś widział jako cię nosił Pan, Bóg twój, by więc ociec syna swego, w onej wszytkiej drodze, w którejeś był, a żeście tu oto przyszli na to miesce.
Który aby sam przepatrzał stanowiska namiotom waszym, szedł w drogę przed wami, w nocy w ogniu, abyście widzieli drogę którąście szli, a we dnie w obłoku.
Żaden z tego tak złościwego narodu nie ogląda tej wybornej ziemie, którąm ja był przysiągł dać przodkom ich.
Oprócz Kaleba, syna Jefonowego, który ją ogląda, a jemu ją dam ziemię tę i synom jego, którą on przeszedł, abowiem ten statecznie zachował się Panu.
Ale Jozue, syn Nunów, który tobie służy, tam wnidzie. A tak ty temu czyń serce dobre, bo on syny Izraelskie wwiedzie w osiadłość ziemie tej.
Waszy też malutcy, o którycheście wy powiedali, iż mieli być podani do łupu i dziateczki, które dziś nie wiedzą co złe a co dobrze, ci tamo wnidą, a tym ja ziemię tę w dziedzictwo podam.
Tedyście wy mnie na to powiedzieli: Zgrzeszyliśmy przeciwko Panu a tak pójdziemy, a zwiedziemy bitwę, jako nam rozkazał Pan, Bóg nasz. Tedy na się wziąwszy zbroje swe, byliście po gotowiu wniść na górę.
A Pan tam rzekł ku mnie: Napominaj je, aby nie chodzili, a iżby bitwy nie staczali, gdyżem ja nie jest miedzy wami, abyście snadź nie byli porażeni od nieprzyjaciół waszych.
Co gdym ja wam opowiedał, tedyście mię słuchać nie chcieli, owszem wzgardziwszy rozkazanie Pańskie, upornieście na górę ciągnęli.
Tedy Amorejczyk na onej górze mieszkający, wyciągnął przeciw wam a gonił was nie inaczej jako pczoły i poraził was w Seir aż ku Horma.
A także wy wróciwszy się, płakaliście przed Panem, lecz on jednak nie wysłuchał was, a nie chciał k wam nachylić ucha swego.
Takżeście po tym mieszkali w Kades przez czas niemały, tak długo jakoście i pierwej tam mieszkali.