Biblia Brzeska
Księga: 2 Księga Królewska 17:32

Wtóre księgi królewskie które łacinnicy pospolicie czwartymi nazywają
Dwunastego roku za Achaza, króla judzkiego, królował Ozeasz, syn Ele w Samarjej nad Izraelem dziewięć lat.
I sprawował się źle przed Panem. A wszakoż nie tak jako ini królowie izraelscy, co przed nim byli.
Przeciwko któremu ciągnął Salmanassar, król assyryjski i stał się Ozeasz poddanym jego i dawał mu dań.
A gdy król assyryjski doznał, iż Ozeasz zbuntował się przeciw niemu, a iż wyprawił posły do Sua, króla egiptskiego, ani mu posłał dani dorocznej. A przetoż go oblegszy król assyryjski, związał i posłał do ciemnice.
A tak dziewiątego roku za Ozeasza, wziął król assyryjski Samarją, a zagnał lud izraelski do Assyrjej i osadził je w Hala i w Habor nad rzeką Gozan w miastach medzkich.
Abowiem gdy synowie izraelscy zgrzeszyli przeciw Panu, Bogu swemu, który je wywiódł z ziemie egiptskiej, aby nie byli pod mocą faraona, króla egiptskiego, a bali się bogów cudzych.
A k temu chodzili za ustawami poganów, które Pan wyrzucił przed nimi i za ustawami królów izraelskich, które czynili.
A rzekomo tajemnie czynili synowie izraelscy to, co się nie podobało Panu, Bogu ich, a pobudowali sobie kaplice wysokie we wszytkich mieściech swoich, począwszy do wieże, kędy straż była, aż do każdego miasta obronnego.
I nastawiali sobie słupów, a nasadzili gajów na każdym pagórku podniosłym i pod każdym drzewem krzewistym.
Paląc tam kadzidła po wszytkich górach, jako pogani, które Pan wypędził przed syny izraelskimi i czynili rzeczy co nagorsze, pobudzając Pana ku gniewu.
A tak Pan oświadczył się przeciwko Izraelowi i przeciw Judzie przez wszytki proroki swoje i przez wszytki widzące, napominając je tymi słowy: Nawróćcie się od waszych złych dróg, a strzeżcie rozkazania mego i wyroków moich, według wszytkiego zakonu, którym ja rozkazał ojcom waszym, a z którymem posyłał do was sługi moje proroki.
Ale oni nie byli posłusznemi, owszem zatwardzili karki swe jako ojcowie ich, którzy nie wierzyli w Pana, Boga swego.
I wzgardzili wyroki jego, a przymierze jego, które uczynił z ojcy ich i oświadczenia, którymi się oświadczał przeciw nim, a stawszy się próżnemi, szli za próżnościami i za pogany, którzy byli około nich, o których im Pan rozkazał, aby tak nie czynili jako oni.
Także zatym opuścili wszytki rozkazania Pana, Boga swego, a poczynili sobie lite bogi, dwa cielce i gaje. A kłaniali się gwiazdom niebieskim i służyli Baalowi.
Przenaszali też syny swe i córki przez ogień, czarowali i wróżyli, owa się udali na złości przed Panem, aby go ku gniewu pobudzali.
A dlategoż się Pan barzo rozgniewał przeciw Izraelczykom, a odrzucił je od oblicza swego nic nie zostawując, jedno samo pokolenie Juda.
Ale też i Juda nie strzegł rozkazania Pana, Boga swego, owszem chodzili za ustawami izraelskimi, których sobie nawymyślali.
A tak się Pan brzydził wszytkiem potomstwem izraelskim i trapił je, a podał w ręce łupieżcom, aż je odrzucił od oblicza swego.
Abowiem, gdy się Izrael oderwał od domu Dawidowego, a postanowili nad sobą królem Jeroboama, syna Nabatowego, który odwiódł lud izraelski od Pana, a przywiódł je ku ciężkiemu grzechowi.
Tedy synowie izraelscy naśladowali wszytkich grzechów Jeroboamowych, które czynili, a nie odstępowali od nich.
Aż potym Pan odrzucił Izraela od oblicza, swego jako to opowiedział przez wszytki swe sługi proroki. I także Izrael przeniesion jest z ziemie swej do Assyrjej, aż i do dnia tego.
Nad to król assyryjski przyprowadził lud z Babilonu, z Kuta, z Awa, z Emat i z Sefarwaim, a osadził je w mieściech Samarjej miasto synów izraelskich, którzy posiadszy Samarją, mieszkali w mieściech jej.
Tam gdy oni naprzód mieszkać poczęli, nie bali się Pana. A tak na nie posłał Pan lwy, którzy je mordowali.
I powiedziano to królowi assyryjskiemu, że narody, które on przeniósł a osadził w mieściech Samarjej nie wiedzą obyczaju Boga onej ziemie. A przetoż na nie posłał lwy, którzy je mordują przeto, iż nie wiedzą obyczaju jego.
Tedy król assyryjski rozkazał, aby tam dowiedziono jednego kapłana, którego wzięto stamtąd, aby szedł a mieszkając tam, nauczał ich zwyczaju Boga onej ziemie.
A przetoż jeden z kapłanów, którego było wzięto z Samarjej, przyszedł i mieszkał w Betel, a nauczał je, jako się mieli bać Pana.
Ale oni wszyscy narodowie, w kościelech na górach, które byli pobudowali Samarytani, postawili bogi swe, każdy naród w mieście swoim, w którym mieszkał.
Abowiem lud babiloński uczynili sobie Sukkotbenot, lud kutejski uczynił sobie Nergel, a lud z Emat uczynili sobie Asyma.
Hewejczycy zasię uczynili sobie Nebahas i Tartak, a Sefarwaimczycy palili syny swe w ogniu Adramelechowi i Anamelechowi, bogom sefarwaimskim.
I bali się Pana, lecz jednak sobie postanowili kilka kapłanów swoich w kaplicach na górach, którzy za nie w kościele sprawowali ofiary.
A chociaż się bali Pana, a wżdy służyli bogom swym wedle zwyczaju poganów, skąd je był Pan przeniósł.
A tak jeszcze i do tego czasu sprawują się wedle starych zwyczajów, nie boją się Pana, ani czynią dosyć wyrokom i ustawam jego, ani chodzą wedle zakonu i rozkazania, które Pan przykazał synom Jakubowym, którego przezwał Izraelem.
I uczynił był Pan przymierze z nimi, rozkazując im, aby się nie bali bogów cudzych, ani ich chwalili, ani im służyli, ani im ofiar sprawowali.
Jedno tylko samego Pana, który je wywiódł z ziemie egiptskiej, wielką mocą i wyciągnionem ramieniem, tegoż samego aby się bali, jego chwalili, a jemu ofiary sprawowali.
Nad to ustawy, sądy, zakon i przykazania, które im napisał, aby ich strzegli, czyniąc im dosyć po wszytki dni, nic się nie bojąc bogów cudzych.
A tak ci narodowie bali się Pana, chociaż służyli rytym bałwanom swoim, a synowie ich i wnukowie ich, jako się sprawowali ojcowie ich, tak się oni sprawują aż i po dzisiejszy dzień.