Biblia Brzeska
Księga Sędziów 1:27

Księgi Sędziów
I stało się po śmierci Jozuego, iż pytali Izraelczycy Pana mówiąc: Któż pójdzie z nas przodkiem przeciw Chananejczykowi, aby walczył z nim?
I rzekł Juda do Symeona brata swego: Pódź ze mną do mego działu, a będziemy walczyć przeciw Chananejczykowi, wszak ja też do działu twego pójdę z tobą. Tedy z nim szedł Symeon.
Ciągnął tedy Juda, a podał Pan w ręce ich Chananejczyka i Ferezejczyka i porazili z nich w Bezek dziesięć tysięcy mężów.
Naleźli też Adonibezeka w Bezek i walczyli przeciwko niemu, a porazili Chananejczyka i Ferezejczyka.
Ale Adonibezek uciekł, którego oni gonili, a ułapiwszy ji, ucięli palce wielkie u rąk i u nóg jego.
Tedy rzekł Adonibezek: Siedmdziesiąt królów z uciętymi palcy wielkiemi u rąk i u nóg ich zbierali odrobiny pod stołem moim, a to com im czynił, tymże mi też Bóg oddał. I przywiedli go do Jeruzalem i tamże umarł.
Walczyli też synowie Juda przeciwko Jeruzalem i wzięli je i wysiekli je mieczem i miasto spalili.
Potym ciągnęli synowie Juda, aby walczyli przeciw Chananejczykowi mieszkającemu na górach i w polach ku południu.
A ciągnął Juda do Chananejczyka, który mieszkał w Hebron, które przed tym zwano Karjatarbe i zamordowali Sesaj, Ahimana i Tolmaj.
Rzekł tedy Kaleb: Kto by dobył Karjatsefer, a wziąłby je, tedy mu dam Achsę, córkę swą, za żonę.
A gdy szła, naprawiła go, aby prosił u ojca jej pola. Tedy zsiadła z osła, a rzekł do niej Kaleb: Czegoż chcesz?
A ona rzekła: Daj mi jakie błogosławieństwo, boś mi dał ziemię suchą, dajże mi też i źrzódła wód. I dał jej Kaleb źrzódła wyższe i dolne.
Synowie też Ceni, świekra Mojżeszowego, wyszli z miasta Palm z syny Juda na puszczą Juda, która jest ku południu od Arad i przyszedszy, mieszkali z ludem.
I ciągnął Juda z Symeonem, bratem swem, a porazili Chananejczyka mieszkającego w Sefat, a zborzywszy je, nazwali imię miasta Horma.
I był Pan z Judą, a posiadł ony góry, bo nie mógł wypędzić mieszkających w dolinie, którzy mieli wozy żelazne.
A tak oddano Kalebowi Hebron i jako był rozkazał Mojżesz, skąd on wygnał trzech synów Enakowych.
Także synowie Beniamin nie wygnali Jebuzejczyka mieszkającego w Jeruzalem, a dlategoż mieszkał tam Jebuzejczyk z syny Beniamin aż i do tego czasu.
I ujzreli szpiegowie człowieka wychodzącego z miasta a rzekli k niemu: Prosimy ukaż nam przystęp do miasta, a uczyniemy nad tobą miłosierdzie.
Który im ukazał przystęp ku miastu i wysiekli je mieczem, a człowieka onego ze wszytkim domem jego puścił wolno.
A tak człowiek on szedł do ziemie Hetejczyków i zbudował miasto, a wezwał imię jego Luza, które jeszcze i dziś tak zową.
Manasses też nie wypędził mieszczan z Betsean i z miasteczek jego, ani z Tanach i z miasteczek jego, ani mieszczan z Dor i z miasteczek jego, ani mieszczan z Jeblaam i z miasteczek jego, także i mieszczan z Mageddo i z miasteczek jego, i mieszkał przedsię Chananejczyk w onej ziemi.
Takżeć i Efraim nie wypędził Chananejczyka mieszkającego w Gazer, a przetoż tam mieszkał Chananejczyk.
Zabulon też nie wypędził mieszkających w Cetron i mieszkających w Nahalol, a dlategoż mieszkał Chananejczyk w pośrzodku nich, będąc hołdownikiem ich.
Aser też nie wypędził mieszkających w Acho i mieszkających w Sydon i w Ahalab, w Achsyb, w Helba, w Afek, i w Rohob.
Neftali też nie wypędził mieszczanów z Betsemes i mieszczanów w Betanat; i mieszkał miedzy Chananejczykami mieszkającemi w ziemi, ale mieszczanie Betsemes i Betanat byli hołdowniki jego.
A mieszkał Amorejczyk na górze Hares w Ajalon i w Salebim; i zmocnił się dom Józefów i byli ich hołdowniki.