1Synowie Israela! Słuchajcie tego słowa, które wypowiedział o was WIEKUISTY; o całym rodzie, który wyprowadził z ziemi Micraim, mówiąc: 2Spośród wszystkich rodów ziemi, poznałem tylko was, dlatego i was nawiedzę za wszystkie wasze winy. 3Czy pójdzie razem dwóch, jeśli się z sobą nie umówią? 4Czy lwiątko wyda swój głos z legowiska, jeżeli czegoś nie pochwyci? 5Czy ptak spadnie w sidło na ziemi, gdyby dla niego nie było sideł? Czy pułapka podniesie się sama z ziemi, jeśli w niej nic nie uwięzło? 6Czy w mieście zagrzmi surma, a lud się nie zatrwoży? Tak też i nie ma klęski w mieście, jeżeli WIEKUISTY tego nie sprawi. 7Ale Pan, WIEKUISTY, niczego nie czyni, zanim nie objawi swojego postanowienia swoim sługom – prorokom. 8Gdy lew ryczy – kto się nie ulęknie? Kiedy Pan, WIEKUISTY, przemawia – kto by nie prorokował? 9Obwołajcie po pałacach w Aszdodzie oraz po zamkach w ziemi Micraim, i powiedzcie: Zbierzcie się na górach Szomronu[1] i zobaczcie w nim wielkie zamieszki oraz grabieże w jego środku! 10Nie umieją uczciwie postępować – mówi WIEKUISTY – ci, którzy w swoich zamkach gromadzą zdzierstwa i łupiestwa. 11Dlatego tak mówi Pan, WIEKUISTY: Oto wróg wkoło tej ziemi! On strąci z ciebie twą potęgę, a twoje zamki zostaną ograbione. 12Tak mówi WIEKUISTY: Jak pasterz wyrywa z paszczy lwa dwa udźce, albo kawałek ucha - tak w Szomronie będą wyrwani synowie Israela; ci, którzy się rozpierają na wezgłowiach dywanów, albo na adamaszkach łożnic. 13Słuchajcie oraz oświadczcie domowi Jakóba – mówi Pan, WIEKUISTY, Bóg Zastępów: 14Zaprawdę, w dniu, w którym na nich nawiedzę występki Israela, nawiedzę też ofiarnice Betelu[1] ; narożniki ofiarnicy zostaną odcięte, po czym runą na ziemię! 15Roztrącę zimowy pałac razem z pałacem letnim; znikną pałace z kości słoniowej i nadejdzie koniec dla licznych domów – mówi WIEKUISTY.