Nowa Biblia Gdańska
Księga: Dobra Nowina spisana przez Jana 7:1
Potem Jezus chodził po Galilei, bo nie chciał chodzić w Judei, gdyż Judejczycy[1] chcieli go zabić.
Przypisy
- [1]Spolszczone: Żydzi.
A było blisko żydowskie Święto Namiotów[1].
Przypisy
- [1]Hebrajskie Sukkot, zwane także: Świętem Szałasów, Plonów, Zbiorów.
Więc jego bracia powiedzieli do niego: Odejdź stąd oraz idź do Judei, aby i twoi uczniowie obejrzeli twoje dzieła, te które czynisz.
Bowiem nikt nie czyni nic w ukryciu oraz sam pragnie żyć otwarcie. Jeśli czynisz takie rzeczy, uczyń siebie widocznym światu.
Świat nie może was nienawidzić, ale mnie nienawidzi, gdyż ja o nim świadczę, że jego czyny są[1] złe[2].
Przypisy
- [1]Dokładnie: jest.
- [2]Także: złośliwe, niegodziwe, obelżywe.
Wy wejdźcie na święto; ja jeszcze nie wchodzę na to święto, bo mój czas jeszcze się nie wypełnił.
Był także względem niego wielki pomruk w tłumach. Z jednej strony mówili: Jest dobry; ale inni mówili: Nie, tylko zwodzi tłum.
Lecz nikt o nim nie mówił otwarcie, z powodu żydowskiej bojaźni[1].
Przypisy
- [1]Przed Bogiem, lub władzą.
Jeśli ktoś chce czynić Jego wolę - rozezna co do tej nauki, czy jest od Boga, czy też ja od samego siebie mówię.
Kto mówi od samego siebie - pragnie własnej chwały; a kto pragnie chwały Tego, który go posłał - ten jest uczciwy i nie ma w nim niesprawiedliwości.
Przez to Mojżesz wyznaczył wam obrzezkę (nie, że jest z powodu Mojżesza, ale z powodu przodków) i w szabat obrzezujecie człowieka.
Skoro człowiek, aby nie zostało złamane Prawo Mojżesza, otrzymuje obrzezkę w szabat - dlaczego się na mnie gniewacie, że w szabat uczyniłem zdrowym całego człowieka?
A oto mówi otwarcie i nic mu nie mówią. Czy przywódcy naprawdę nie uznali, że ten jest w istocie Chrystusem?
A Jezus zawołał w Świątyni, ucząc i mówiąc: Więc mnie znacie oraz wiecie skąd jestem; a nie przyszedłem sam od siebie, ale godny jest zaufania Ten, który mnie posłał, a którego wy nie znacie.
Zatem pragnęli go pojmać, ale nikt nie narzucił na niego ręki, bo jeszcze nie przyszła jego godzina.
Zaś wielu z tłumu uwierzyło w niego i mówili: Gdyby przyszedł Chrystus, czy by uczynił więcej znaków od tych, które ten uczynił?
Ale faryzeusze usłyszeli tłum mruczący odnośnie niego opinie, więc przedniejsi kapłani oraz faryzeusze posłali podwładnych, aby go pojmali.
Będziecie mnie szukać[1] i nie znajdziecie; a gdzie ja jestem, wy nie jesteście w stanie[2] przyjść.
Przypisy
- [1]Także: badać, dociekać, pragnąć.
- [2]Także: zdołacie, możecie.
Więc Żydzi mówili między sobą: Dokąd on ma zamiar pójść, że my go nie znajdziemy? Czy zamierza wyruszyć do diaspory[1] Greków i uczyć Greków?
Przypisy
- [1]Czyli do Żydów żyjących w rozproszeniu, poza terenem Israela.
Na co jest to słowo, które powiedział: Szukać mnie będziecie i nie znajdziecie; a gdzie ja jestem, wy nie jesteście w stanie przyjść?
Zaś w ostatnim, wielkim dniu święta, Jezus stanął i zawołał, mówiąc: Jeśli ktoś pragnie, niech przychodzi do mnie i pije.
Temu, co we mnie wierzy - jak powiedziało Pismo - z jego wnętrza wytrysną strumienie wody żyjącej.
A to mówił o Duchu, którego mieli brać ci, którzy względem niego wierzą; bo Duch Święty nie był jeszcze dany, gdyż Jezus nie został jeszcze wyniesiony.
Czy Pismo nie powiedziało, że Chrystus przybywa z nasienia Dawida i ze wsi Betlejem, gdzie był Dawid?
Zaś podwładni przyszli do przedniejszych kapłanów i faryzeuszy, a tamci im powiedzieli: Dlaczego go nie przyprowadziliście?
Czy nasze Prawo sądzi człowieka, jeśli wpierw nie usłyszy od niego wyjaśnień oraz nie pozna, co czyni?
Odpowiadając mu, rzekli: Czy ty też jesteś z Galilei? Zbadaj i zobacz, że prorok nie zostaje podniesiony z Galilei.