Biblia Jakuba Wujka
Księga: Ewangelia wg św. Mateusza 19:7
I zstało się, gdy dokończył Jezus tych mów, odszedł z Galilejej i przyszedł na granice Żydowskiej ziemie za Jordan,
I przyszli do niego Faryzeuszowie, kusząc go i mówiąc: Godzi-li się człowiekowi opuścić żonę swoję dla którejkolwiek przyczyny?
Który odpowiadając, rzekł im: Nie czytaliście, iż który stworzył człowieka od początku, mężczyznę i niewiastę stworzył je, i rzekł:
Rzekł im: Iż Mojżesz dla twardości serca waszego dopuścił wam opuszczać żony wasze, lecz od początku nie było tak.
A powiadam wam, iż kto by kolwiek opuścił żonę swoję, oprócz dla porubstwa, a inszą by pojął, cudzołoży, a kto by opuszczoną pojął, cudzołoży.
Abowiem są rzezańcy, którzy z żywota matki tak się narodzili, i są rzezańcy, którzy od ludzi są uczynieni, i są rzezańcy, którzy się sami otrzebili dla królestwa niebieskiego. Kto może pojąć, niechaj pojmuje.
Lecz Jezus rzekł im: Zaniechajcie dziatek, a nie zabraniajcie im przychodzić do mnie, abowiem takowych jest królestwo niebieskie.
A oto jeden przystąpiwszy, rzekł mu: Nauczycielu dobry, co dobrego mam czynić, abym miał żywot wieczny?
Który mu rzekł: Co mię pytasz o dobrym? Jeden ci jest dobry, Bóg. A jeśli chcesz wniść do żywota, chowaj przykazania.
Rzekł mu: Które? A Jezus rzekł: Nie będziesz mężobójstwa czynił, nie będziesz cudzołożył, nie będziesz czynił kradzieży, nie będziesz fałszywego świadectwa mówił,
Rzekł mu młodzieniec: Wszytkiegom tego strzegł od młodości mojej: czegóż mi jeszcze nie dostawa?
Rzekł mu Jezus: Jeśli chcesz być doskonałym, idź, przedaj, co masz, i daj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, a przydź, pójdź za mną.
A Jezus rzekł uczniom swoim: Zaprawdę powiadam wam, iż bogaty trudno wnidzie do królestwa niebieskiego.
I zasię powiadam wam: Łatwiej jest wielbłądowi przez dziurę igielną przejść, niż bogatemu wniść do królestwa niebieskiego.
Tedy Piotr, odpowiadając, rzekł mu: Otośmy my opuścili wszytko i poszlichmy za tobą: cóż nam tedy będzie?
A Jezus rzekł im: Zaprawdę powiadam wam, iż wy, którzyście szli za mną, w odrodzeniu, gdy usiędzie syn człowieczy na stolicy majestatu swego, będziecie i wy siedzieć na dwanaście stolicach, sądząc dwojenaście pokolenia Izraelskie.
I wszelki, który by opuścił dom abo bracią, abo siostry, abo ojca, abo matkę, abo żonę, abo syny, abo role dla imienia mego, tyle stokroć weźmie i żywot wieczny odzierży.