
Poczyna się proroctwo Ezajasza proroka
1Oto Pan obnaży ziemię, a spustoszy ją i zepsuje obliczność jej, a rozproszy mieszkające na niej. 2A będzie kapłan jako człowiek pospolity; a pan jako sługa; pani jako służebnica; kupujący jako przedający; ten, co komu pożycza, jako i ten, co u kogo pożycza; a ten, co na lichwę daje, jako ten, co bierze. 3Ziemia obnażona i zburzona będzie, abowiem Pan opowiedział to słowo. 4Ziemia skaziła się i upada, świat spustoszon jest i upada, wysocy narodowie ziemscy niszczeją. 5A ziemia przeniewierzyła się mieszkającym na niej, abowiem przestąpili prawa, odmienili ustawy, a złamali przymierze wieczne. 6I dlategoż srogie przeklęctwo spustoszy ziemię, bo mieszkający na niej zgrzeszyli, przetoż oni wywiędną a mało ich zostanie. 7Zbieranie wina ustało i macica zeschła, wszyscy serca wesołego wzdychali. 8Wszytko wesele bębnów koniec wzięło, wykrzykanie weselących się ustało i wdzięczny głos arfy milczy. 9Nie będą już więcej śpiewać na winie, bo picie gorzkie będzie pijącym je. 10Miasto próżności zburzone jest, każdy dom zawarty a żaden tam nie wnidzie. 11Narzekać będą po ulicach na niedostatki wina, każde wesele odjęte będzie, a radość ziemie będzie przeniesiona. 12Spustoszenie stało się w mieście, a brana będzie stłuczona zburzeniem. 13Abowiem będzie wpośrzód ziemie i wpośrzód ludzi jako otrzęsienie oliwy, a jako zbieranie jagód pozostałych. 14Ony podniosą głos swój i wykrzykać będą, a rozradują się z morza dla wielmożności Pańskiej. 15A przetoż wysławiajcie Pana na dolinach, imię Pana, Boga izraelskiego, na wyspach morskich. 16Słyszeliśmy od końca ziemie chwałę sprawiedliwego. I rzekłem ja: Wnętrzności moje, wnętrzności moje, biada mnie, zdradliwi zdradliwie czynili, zdradliwi zdradliwie czynili w zdradzie. 17Strach, dół i sidło nad tobą jest, który mieszkasz na ziemi. 18I stanie się, iż który będzie chciał ujdź przed strachem, wpadnie w dół, a który wynidzie z dołu, umota się w sidło, iż okna niebieskie są otworzone, a grunty ziemie drżą. 19Ziemia się rostąpi, ziemia się porysuje i poruszona będzie. 20Ziemia jako pijany tak się chwiać będzie i będzie rozwleczona jako budka, a grzech jej ociąży ją; upadnie, a już więcej nie powstanie. 21Tedy Pan dnia onego nawiedzi wojsko wyniosłe, które jest na wysokości i nad króle, którzy mieszkają na ziemi. 22I będą zgromadzeni w kupie, jako więźniowie do ciemnice, a będą zamknieni, jako do tarasu, a po niemałym czasie zasię, nawiedzeni będą. 23Zasroma się miesiąc, a zawstydzi się słońce, kiedy Pan zastępów będzie królował na górze Syjon i w Jeruzalem i kiedy będzie chwalon przed starszymi swojemi.