Biblia Brzeska
Księga: 2 Księga Królewska 25:11
Tytuł oryginalny
Wtóre księgi królewskie które łacinnicy pospolicie czwartymi nazywają
Wtóre księgi królewskie które łacinnicy pospolicie czwartymi nazywają
Roku dziewiątego królowania jego, dnia dziesiątego miesiąca dziesiątego, Nabuchodonozor, król babiloński, przyciągnął ze wszytkim wojskiem swojem przeciw Jeruzalem i oblegszy je pobudował baszty około niego.
Potym rozwalon jest mur miescki, a wszyscy ludzie rycerscy uciekli w nocy drogą kędy idą do brany, która jest miedzy dwiema mury podle ogrodu królewskiego. A choć Kaldejczycy zewsząd obtoczyli miasto, jednak sam król uszedł drogą do pustyniej.
Ale wojsko Kaldejczyków goniąc króla, pojmali go na polach Jerycho, a tedy wszytek lud jego pierzchnął od niego.
A tak pojmawszy go, przywiedli do króla babilońskiego do Reble i wydan jest dekret przeciw niemu.
A tak syny jego pościnano przed oczyma jego, samemu też Sedekiaszowi oczy wyłupiono, a związawszy łańcuchy miedzianemi, zawiódł go do Babilonjej.
Potym siódmego dnia miesiąca piątego, roku dziewiątegonastego panowania Nabuchodonozora, króla babilońskiego, Nabuzardan hetman, służebnik króla babilońskiego, przyciągnął do Jeruzalem.
I spalił dom Pański i dom królewski i wszytki domy w Jeruzalem, owa wszytko kosztowne budowanie popalił ogniem.
A wszytko wojsko Kaldejczyków, które było z onym hetmanem, pokazili mury wszędy około Jeruzalem.
Przytym tenże Nabuzardan hetman, przeniósł ostatek ludu, który był pozostał w mieście i zbiegi, którzy uciekli byli do króla babilońskiego i też ine pospólstwo.
Połamali też Kaldejczycy słupy miedziane, które były w domu Pańskim i podstawki i kocieł wielki miedziany, który też był w domu Pańskim i zanieśli do Babilonu wszelkę ich miedź.
Zabrali też kotły, łopaty instrumenty do muzyki, misy i wszytko naczynie miedziane, którym posługowano.
Zaniósł też dwa słupy i kocieł wielki i podstawki, które był Salomon sprawił w domu Pańskim, a miedzi wszytkiego naczynia onego nie wiedziano wagi.
Jeden słup był na wzwyż ośmnaście łokci, a na wierzchu jego była gałka miedziana na wzwyż trzy łokcie, a siatka około niej z jabłuszki granatowemi, wszytko miedziane. A taki też był i drugi słup z takiemiż przyprawami.
Pojmał też przerzeczony hetman Sarajego, nawyższego kapłana i Sofoniasza, kapłana drugiego i trzech stróżów z sieni.
Wziął też z miasta dworzanina niektórego, który był przełożony nad ludem rycerskim i pięć mężów z tych, którzy przy królu bywali, a byli nalezieni w mieściech i Sofera hetmana, który wywodził lud na walkę i sześćdziesiąt mężów z pospólstwa, które zastano w mieście.
A dał je pobić i pomordować król babiloński w Reblacie w ziemi Emat. A tak Juda przeniesion jest z ziemie swej.
Ale nad ludem, który jeszcze był został w ziemi judzkiej, którego Nabuchodonozor, król babiloński, nie zabrał, przełożył Godoliasza, syna Achikamowego, syna Safana.
A gdy hetmani wszyscy z inszym ludem słyszeli, iż król babiloński przełożył Godoliasza, przyszli do niego w Masfa; mianowicie: Izmael, syn Naraniaszowy, i Jochanan, syn Kareaszów i Sarajasz, syn Tanchumeta Netofatczyk i Jezoniasz, syn Maachatów. Ci wszyscy z ludem swoim.
Którym przysiągł Godoliasz i ludowi ich, a mówił im: Nie bójcie się być poddanemi Kaldejczykom; zostańcie w ziemi, a służcie królowi babilońskiemu i będzie wam dobrze.
Potym, miesiąca siódmego, Izmael, syn Nataniaszów, syna Elisamy z narodu królewskiego i dziesięć mężów z nim przyszedszy, zamordowali Godoliasza i umarł. Także też i Żydy i Kaldejczyki, którzy z nimi byli w Masfa.
Tedy wszytek lud powstał od małego aż do wielkiego i hetmani, a uciekli do Egiptu przeto, iż się Kaldejczyków bali.
Zatym roku trzydziestego siódmego pojmania Joachina, króla judzkiego, dwunastego miesiąca, dnia dwudziestego siódmego Ewilmerdach, król babiloński, tegoż roku, gdy począł królować, wyzwolił z więzienia Joachina, króla judzkiego.
I rozmawiał z nim łaskawie, a stolicę jego postawił wyżej nad stolice inych królów, którzy z nim byli w Babilonjej.
Odmienił mu też odzienie, w którym w więzieniu był i miał go zawżdy u swego stołu póki żyw był.