Po rozbiciu statku i dotarciu wpław na
Maltę, Paweł, jego towarzysze (rozbitkowie ze statku) i tubylcy postanowili rozpalić ognisko. Gdy Paweł podkładał chrust, z gałęzi wypełzła jadowita żmija która go ukąsiła. Wszyscy dookoła spodziewali się że Paweł umrze, gdy jednak po jakimś czasie nic z nim się działo zaczęli myśleć że jest bogiem (
Dz 28:1-6).