Biblia Jakuba Wujka
Księga Liczb 11:31
W tym czasie wszczęło się szemranie ludu, jakoby styskującego dla prace przeciw Panu. Co usłyszawszy PAN, rozgniewał się.
I zapaliwszy się na nie ogień PANSKI, pożarł ostatnią część obozu. A gdy wołał lud do Mojżesza, modlił się Mojżesz do PANA i zapadł ogień.
Lud bowiem pospolity, który był wyszedł z nimi, chciwością był zapalony, siedząc i płacząc, przyłączywszy k sobie syny Izraelowe, i mówił: Któż nam da mięsa do jedzenia?
Wspominamy na ryby, któreśmy jadali w Egipcie darmo; przychodzą na pamięć ogórki i malony, i łuczki, i cebule, i czosnki.
I obchodził lud, i zbierając ji mełł w żarnach abo tłukł w możdżerzu warząc w garncu i czyniąc z niego placki smaku jakoby chleba z oliwą.
Usłyszał tedy Mojżesz lud płaczący po domach swych, każdego we drzwiach namiotu swojego. I rozgniewała się zapalczywość PANSKA barzo, ale i Mojżeszowi zdała się rzecz nieznośna.
I rzekł do PANA: Czemuś udręczył sługę twego? Przecz nie najduję łaski przed tobą? A czemuś włożył ciężar wszystkiego ludu tego na mię?
Izalim ja począł to wszystko mnóstwo, abom je urodził, żebyś mi rzekł: Nieś je na łonie twoim, jako zwykła nosić mamka dzieciątko, i zanieś do ziemie, którąś przysiągł ojcom ich?
Skądże ja mam wziąć mięso, abych dał tak wielkiemu mnóstwu? Płaczą na mię, mówiąc: Daj nam mięsa, abyśmy jedli.
A jeśli się tobie inaczej zda, proszę, abyś mię zabił, a niechaj najdę łaskę w oczach twoich, abych nie cierpiał tak wiele złego.
I rzekł PAN do Mojżesza: Zbierz mi siedmdziesiąt mężów z starszych Izraelowych, które ty znasz, że są starszymi ludu i mistrzami. I przywiedziesz je do drzwi przybytku przymierza, i każesz im tam stać z sobą,
żebym zstąpił i mówił do ciebie i odejmę z ducha twego i dam im, aby dźwigali z tobą brzemię tego ludu, a nie ty sam był obciążon.
A do ludu rzeczesz: Poświęćcie się! Jutro będziecie jeść mięso. Bom ja słyszał was, mówiąc: Kto nam da potrawy mięsa? Dobrze nam było w Egipcie. Żeby wam dał PAN mięsa i żebyście jedli
ale przez miesiąc dni, aż polezie przez nozdrze wasze i obróci się w brzydliwość: dlatego żeście odpędzili PANA, który jest w pośrzodku was, i płakaliście przed nim, mówiąc: Przecześmy wyszli z Egiptu?
I rzekł Mojżesz: Sześć set tysięcy pieszych jest ludu tego, a ty mówisz: Dam im jeść mięsa przez cały miesiąc?
Izali owiec i wołów mnóstwa nabiją, żeby im dostało ku jedzeniu? Abo się wszytkie ryby morskie na kupę zbiorą, aby je nasyciły?
Któremu odpowiedział PAN: Azaż ręka PANSKA jest niemocna? Już teraz ujźrzysz, jeśli się moja mowa skutkiem wypełni.
Przyszedł tedy Mojżesz i powiedział ludowi słowa PANSKIE, zebrawszy siedmdziesiąt mężów z starców Izraelskich, które postawił około przybytku.
I zstąpił PAN przez obłok, i mówił do niego odejmując z ducha, który był w Mojżeszu, i dając siedmidziesiąt mężom. A gdy duch odpoczynął na nich, prorokowali, ani potym przestali.
A w obozie zostali byli dwa mężowie, z których jednego zwano Eldad, a drugiego Medad, na których duch odpoczynął, bo i oni byli popisani, i nie wyszli byli do przybytku.
A gdy prorokowali w obozie, przybieżało pacholę i dało znać Mojżeszowi, rzekąc: Eldad i Medad prorokują w obozie.
A on: Co im zajrzysz dla mnie? Kto by dał, aby wszytek lud prorokował a żeby im dał PAN ducha swego?
A wiatr wyszedszy od PANA, porwawszy zza morza przepiórki, przyniósł i spuścił na obóz drogą, ile jednego dnia ujść może, ze wszytkich stron obozu wkoło; i latały po powietrzu na dwa łokcia wzwyż nad ziemią.
Wstawszy tedy lud, przez wszytek on dzień i noc, i drugiego dnia, nazbierali przepiórek, kto mało, dziesięć korcy; i suszyli je około obozu.
Jeszcze mięso było w zębiech ich, ani był ustał takowy pokarm, a oto zapalczywość PANSKA wzruszywszy się na lud, uderzyła ji plagą zbytnie wielką.