Biblia Jakuba Wujka
Księga: Ewangelia wg św. Jana 7:13
Potym Jezus chodził po Galilejej. Bo nie chciał chodzić po Żydowskiej ziemi, iż Żydowie chcieli go zabić.
Rzekli tedy do niego bracia jego: Odejdź stąd a idź do Żydowskiej ziemie, żeby i uczniowie twoi widzieli dzieła twe, które czynisz.
Abowiem żaden nic w skrytości nie czyni, a sam chce być na jawi. Jeśli te rzeczy czynisz, oznajmi sam siebie światu.
Nie może was mieć świat w nienawiści, ale mnie ma w nienawiści, że ja świadectwo wydawani o nim, iż sprawy jego są złe.
Idźcie wy na ten dzień święty, ja nie pójdę na ten dzień święty: bo mój czas jeszcze się nie wypełnił.
I było o nim wielkie szemranie miedzy rzeszą. Bo jedni powiadali: Ze jest dobry. Drudzy zasię mówili: Nie, ale zwodzi rzesze.
Jeśli kto będzie chciał czynić wolą jego, dowie się o nauce, jeśli jest z Boga, czyli ja sam z siebie mówię.
Kto z samego siebie mówi, chwały własnej szuka. Lecz kto szuka chwały tego, który go posłał, ten jest prawdziwy, a nie masz w nim niesprawiedliwości.
Dlatego wam dał Mojżesz obrzezanie: (nie iżby było z Mojżesza, ale z ojców) i obrzezujecie w szabbat człowieka.
Jeśliż człowiek przyjmuje obrzezanie w szabbat, żeby się nie gwałcił zakon Mojżeszów, na mię się gniewacie, żem wszytkiego człowieka uzdrowił w szabbat?
Lecz oto jawnie mówi, a nic mu nie mówią. Zali prawdziwie poznali książęta, iż ten jest Chrystus?
Wołał tedy Jezus w kościele, ucząc a mówiąc: Iale jest prawdziwy, który mię posłał, którego wy nie znacie.
A wiele z rzeszej uwierzyło weń i mówili: Chrystus, kiedy przydzie, azaż więcej cudów uczyni, niż które ten czyni?
Usłyszeli Faryzeuszowie, iż to o nim rzesza szemrała. I posłali książęta i Faryzeuszowie sługi, aby go pojmali.
Mówili tedy Żydowie między sobą: Dokądże ten pójdzie, iż my go nie najdziemy? Czyli pójdzie do rozproszenia poganów i będzie uczył pogany?
Cóż to za mowa, którą wyrzekł: Szukać mię będziecie, a nie znajdziecie, a gdziem ja jest, wy przyść nie możecie?
A w ostateczny dzień wielki święta stał Jezus i wołał, mówiąc: Jeśli kto pragnie, niech do mnie przyjdzie a pije.
(A to mówił o Duchu, którego wziąć mieli wierzący weń. Abowiem jeszcze nie był Duch dany, bo Jezus jeszcze nie był uwielbiony).
Izaż Pismo nie powiada: Iż Chrystus przyjdzie z nasienia Dawidowego a z Betlejem miasteczka, gdzie był Dawid?
Przyszli tedy słudzy do nawyższych kapłanów i Faryzeuszów. A oni im rzekli: Czemuście go nie przywiedli?
Odpowiedzieli i rzekli mu: Aboś i ty jest Galilejczyk? Rozbieraj pismo a obacz, że z Galilejej prorok nie powstaje.