Biblia Brzeska
Księga Izajasza 42:7

Poczyna się proroctwo Ezajasza proroka
Oto sługa mój, podeprę się na nim, onci jest któregom obrał, dusza moja w nim sobie upodobała, położyłem ducha swego na nim i przyniesie sąd narodom.
Nie upracuje się, ani będzie skwapliwy, aż założy sąd na ziemi. Wyspy zakonu jego oczekawać będą.
Tak mówi Pan, Bóg stworzyciel niebios i który je rozpostarł, i który rozszerzył ziemię ze wszytkiemi jej urodzajmi, który dał tchnienie ludowi na niej mieszkającemu, a ducha tym, co przebywają na niej.
Ja Pan wyzwałem cię w sprawiedliwości, a dzierżąc rękę twą strzec cię będę, a położę cię za przymierze ludowi i za światłość poganom.
Abyś otworzył oczy ślepych, a więźnie abyś wybawił z ciemnice, a z więzienia tych, którzy siedzą w ciemnościach.
Zaśpiewajcie Panu piosnkę nową, chwała jego niech będzie od końca ziemie, od tych, którzy wstępują na morze i od tego, co w nim jest, od wyspów i mieszkających na nich.
Pustynia niech podniesie głos swój, a miasta jej i miasteczka gdzie mieszka Kedar, mieszkający na skałach niech wykrzykają, niech zawołają od wierzchu gór.
Wynidzie Pan jako możny hetman, a zapali się chucią jako rycerz, będzie wołał i wykrzykał, a weźmie moc nad nieprzyjacioły swemi.
Długociem milczał a taiłem się i zadzierżawałem się, ale teraz będę wołał jako rodząca, spustoszę a połknę razem wszytko.
Obrócę góry i pagórki w pustynie i posuszę wszytki zioła ich, rzeki w wyspy obrócę, a jeziora wysuszę.
Przywiodę ślepe na drogę, której nie wiedzieli; a przyprowadzę je na ścieżkę, której nie znali; odmienię przed nimi ciemności w światłość, a co jest krzywego, wyprostuję. To ja uczynię im, a nie opuszczę ich.
Którzy tedy ufają w bałwaniech niech się wrócą wspak, a niech pohańbieni będą, a którzy mówią obrazowi litemu: Wyście bogowie naszy.
Któż jest ślepy, jedno sługa mój? A głuchy, jedno poseł mój, którego posyłam? Któż jest ślepy, jedno on, com go doskonałym uczynił? A kto ślepy, jedno sługa Pański?
Pan dobrze to chciał uczynić dla sprawiedliwości swojej, a ku wywyższeniu i rozszerzeniu zakonu swego.
Ale lud ten jest złupiony i podeptany, a z niego wszyscy powiązani są w jaskiniach, a pozamykani w ciemnicach, wydani będą na złupienie, a żaden nie będzie, co by je wybawił, będą rozborzeni, a żaden nie rzecze: Wróć.
Któż podał Jakuba ku łupu, a Izraela drapieżcom? Izali nie Pan, przeciw któremuchmy zgrzeszyli, a nie chodzilichmy drogami jego, aniśmy chcieli słuchać zakonu jego.
Dlatego wylał nań Pan popędliwość gniewu swego i gwałtowną walkę; a wypalił ji wkoło, a wżdy się nie uznał; dopiekł mu, a wżdy się mu to serca nie tknęło.