Nowa Biblia Gdańska
Księga: Dobra Nowina spisana przez Marka 5:3
Gdyż on - często będąc związany pętami i łańcuchami - porwał łańcuchy i skruszył pęta, zatem nikt go nie mógł ujarzmić.
Nadto wołając wielkim głosem, powiedział: Cóż mam z tobą Jezusie, Synu Boga najwyższego? Zaprzysięgam cię Bogiem, abyś mnie nie dręczył.
Także go pytał: Jakie jest twoje imię? Więc powiedział: Moje imię to Legion, ponieważ jesteśmy liczni.
A Jezus im zaraz pozwolił. Zatem kiedy nieczyste duchy odeszły, weszły w te świnie; zaś stado ruszyło w morze, w dół urwiska; a było ich około dwa tysiące, i potopiły się w morzu.
A ci, co paśli świnie uciekli oraz zdali relację w mieście i we wsiach; więc przyszli zobaczyć co to jest, i co się stało.
Przychodzą też do Jezusa i widzą siedzącego opętanego, tego w którym był Legion, ubranego oraz przy zdrowych zmysłach; zatem się przestraszyli.
Ale Jezus mu nie pozwolił, lecz mu powiedział: Idź do twojego domu, do swoich, i im oznajmij, jak ci uczynił Pan, i że się zmiłował nad tobą.
Więc odszedł oraz zaczął głosić w Dziesięciogrodziu jak wiele mu uczynił Jezus, i wszyscy się dziwili.
Zaś kiedy Jezus znowu przeprawił się w łodzi na drugą stronę, zebrał się przy nim wielki tłum, a był obok morza.
I oto przychodzi jeden z przełożonych bóżnicy imieniem Jair. A gdy go ujrzał, przypadł do jego nóg
Oraz bardzo go błaga, mówiąc, że jego córeczka wydaje ostatnie tchnienie. Aby przyszedł, nałożył na nią ręce, by została uratowana i ożyła. Więc poszedł razem z nim.
A towarzyszył mu wielki tłum oraz naciskali na niego ze wszystkich stron[1].
Przypisy
- [1]Naciskali na niego ze wszystkich stron - w języku greckim jedno słowo.
Wiele wycierpiała od licznych lekarzy i wydała wszystko co miała, a nic jej nie pomogło, ale raczej wyszło na gorsze;
I od razu wyschło jej źródło krwi oraz się przekonała na ciele, że jest uzdrowiona od tej plagi.
A Jezus zaraz poznał w sobie, że wyszła z niego moc, więc odwrócił się w tłumie i mówił: Kto dotknął moich szat?
Zatem jego uczniowie mu powiedzieli: Widzisz tłum, który cię ciśnie, a mówisz - kto mnie dotknął?
Zaś niewiasta przestraszona i drżąca, wiedząc co się dla niej stało, przyszła, upadła przed nim oraz powiedziała mu całą prawdę.
Zaś on jej rzekł: Córko, twoja wiara cię uratowała; odejdź ku pokojowi i bądź nie uszkodzona od twej plagi.
A gdy on jeszcze mówił, przychodzą od przełożonego bóżnicy, mówiąc: Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz nauczyciela?
Zaś Jezus zaraz usłyszał to powiedziane słowo i rzekł przełożonemu bóżnicy: Nie bój się, tylko wierz.
Zatem przychodzą do domu przełożonego bóżnicy, i widzi zgiełk, i płaczących oraz bardzo lamentujących.
Więc naśmiewali się z niego. Ale usunął wszystkich, wziął ojca, matkę dziewczynki oraz tych, co przyszli razem z nim, i wchodzi tam, gdzie było dziecko.
Potem ujął rękę dzieweczki i jej mówi: Talita kumi; co jest przetłumaczone: Dziewczynko, tobie mówię, wstań.
Więc dzieweczka zaraz się podniosła i chodziła, gdyż miała dwanaście lat. Zatem zdumiewali się w wielkim uniesieniu.