Za dni Heroda, króla judzkiego, żył pewien kapłan imieniem Zachariasz, ze zmiany kapłańskiej Abiasza. Miał on za żonę jedną z córek Aarona, a na imię jej było Elżbieta.
1:6
Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga, postępując nienagannie według wszystkich przykazań i ustaw Pańskich.
1:7
Lecz nie mieli potomstwa, ponieważ Elżbieta była niepłodna, a oboje byli już w podeszłym wieku.
1:8
I stało się, gdy sprawował służbę kapłańską przed Bogiem w kolejności przypadającej nań zmiany,
1:9
Że według zwyczaju urzędu kapłańskiego na niego padł los, by wejść do świątyni Pańskiej i złożyć ofiarę z kadzidła,
1:10
Cała zaś rzesza ludu modliła się na dworze w godzinie tej ofiary.
1:11
Wtem ukazał się mu anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzidlanego.
1:12
I zatrwożył się Zachariasz na jego widok, i lęk go ogarnął.
1:13
Anioł zaś rzekł do niego: Nie bój się, Zachariaszu, bo wysłuchana została modlitwa twoja, i żona twoja, Elżbieta, urodzi ci syna i nadasz mu imię Jan.
1:14
I będziesz miał radość i wesele, i wielu z jego narodzenia radować się będzie.
1:15
Będzie bowiem wielki przed Panem; i wina, i napoju mocnego pić nie będzie, a będzie napełniony Duchem Świętym już w łonie matki swojej.
1:16
Wielu też spośród synów izraelskich nawróci do Pana, Boga ich.
1:17
On to pójdzie przed nim w duchu i mocy Eliaszowej, by zwrócić serca ojców ku dzieciom, a nieposłusznych ku rozwadze sprawiedliwych, przygotowując Panu lud prawy.
1:18
Wtedy rzekł Zachariasz do anioła: Po czym to poznam? Jestem bowiem stary i żona moja w podeszłym wieku.
1:19
A odpowiadając anioł rzekł do niego: Jam jest Gabriel, stojący przed Bogiem, i zostałem wysłany, by do ciebie przemówić i zwiastować ci tę dobrą nowinę.
1:20
Otóż zaniemówisz i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, kiedy się to stanie, bo nie uwierzyłeś słowom moim, które się wypełnią w swoim czasie.
1:21
A lud oczekiwał Zachariasza, i dziwili się, że tak długo przebywa w świątyni.
1:22
A kiedy wyszedł, nie mógł mówić do nich, i poznali, że miał widzenie w świątyni; dawał im też znaki i pozostał niemym.
1:23
A gdy minęły dni jego służby, odszedł do domu swego.
1:24
A po tych dniach Elżbieta, żona jego, poczęła i ukrywała się przez pięć miesięcy, mówiąc:
1:25
Tak mi uczynił Pan w dniach, kiedy wejrzał na mnie, by zdjąć ze mnie hańbę wśród ludzi.
A w szóstym miesiącu Bóg posłał anioła Gabriela do miasta galilejskiego, zwanego Nazaret,
1:27
Do panny poślubionej mężowi, któremu było na imię Józef, z domu Dawidowego, a pannie było na imię Maria.
1:28
I wszedłszy do niej, rzekł: Bądź pozdrowiona, łaską obdarzona, Pan z tobą, błogosławionaś ty między niewiastami.
1:29
Ale ona zatrwożyła się tym słowem i rozważała, co by mogło znaczyć to pozdrowienie.
1:30
I rzekł jej anioł: Nie bój się, Mario, znalazłaś bowiem łaskę u Boga.
1:31
I oto poczniesz w łonie, i urodzisz syna, i nadasz mu imię Jezus.
1:32
Ten będzie wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego. I da mu Pan Bóg tron jego ojca Dawida.
1:33
I będzie królował nad domem Jakuba na wieki, a jego królestwu nie będzie końca.
1:34
A Maria rzekła do anioła: Jak się to stanie, skoro nie znam męża?
1:35
I odpowiadając anioł, rzekł jej: Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego zacieni cię. Dlatego też to, co się narodzi, będzie święte i będzie nazwane Synem Bożym.
1:36
I oto Elżbieta, krewna twoja, którą nazywają niepłodną, także poczęła syna w starości swojej, a jest już w szóstym miesiącu.
1:37
Bo u Boga żadna rzecz nie jest niemożliwa.
1:38
I rzekła Maria: Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego. I anioł odszedł od niej.