Nowa Biblia Gdańska
Księga: Pieśń nad pieśniami 5:12
Wszedłem do mojego ogrodu, moja siostro i narzeczono; zebrałem swoją mirrę razem z moim balsamem, zjadłem mój plaster z moim miodem, wypiłem wino wraz z moim mlekiem. Jedźcie towarzysze! Pijcie i upijcie się przyjaciele!
Ja śpię, lecz moje serce czuwa. Oto głos mojego oblubieńca, który właśnie kołacze: Otwórz mi, moja siostro, ma gołąbko, ty moja czysta. Bo moja głowa jest pełna rosy, a me sploty pełne są nocnych kropli.
Złożyłam moją suknię, jakżebym znowu miała ją włożyć? Umyłam moje nogi, jakżebym znowu miała je zabrudzić?
Wstałam, by mojemu lubemu otworzyć, a me ręce kapały mirrą, zaś na rękojeść zasuwy, z mych palców kapała mirra samościekła.
Otworzyłam mojemu lubemu, lecz mój luby już odszedł i znikł. Kiedy mówił - zabrakło mi tchu; szukałam go, ale go nie znalazłam; wołałam go, lecz nie dał mi odpowiedzi.
Napotkali mnie stróże, którzy krążyli po mieście; bili mnie i zranili; stróże murów zabrali mi także mój szal[1].
Przypisy
- [1]Także: cienki pled.
Zaklinam was, córy jeruszalemskie: Jeśli znajdziecie mego lubego, to mu powiedzcie, że jestem chora z miłości.
Czym się wyróżnia twój luby - o najpiękniejsza z kobiet - od wielu innych młodzieńców? Czym się wyróżnia twój luby od innych oblubieńców, że nas tak zaklinasz?
Mój luby jest lśniąco biały, rumiany, wyniesiony ponad miriady[1].
Przypisy
- [1]Miriada = 10.000.
Jego policzki jak zagony balsamu, albo grządki wonnych korzeni; jego usta jak gdyby lilie, co sączą mirrę wolno cieknącą.
Jego ręce są jak złote walce, wysadzane topazem; jego łono jak misterne dzieło, wykonane z kości słoniowej oraz pokryte szafirami.
Jego uda jak marmurowe słupy ustawione na szczerozłotych cokołach; jego postać jak Liban, a smukłość - jak smukłość cedrów.
Jego podniebienie jest słodyczą, a on cały rozkoszą. Taki to jest mój luby, taki jest mój przyjaciel, o córy jeruszalemskie.