Nowa Biblia Gdańska
Księga Aggeusza 1:14
Drugiego roku króla Dariawesza[1], szóstego miesiąca, pierwszego dnia tego miesiąca, przez proroka Aggeusza[2] doszło słowo WIEKUISTEGO do Zerubabela, syna Szaltiela, namiestnika Judy i Jezusa S[3], syna arcykapłana Jehocedeka, jak następuje:
Przypisy
- [1]Forma spolszczona: Dariusza; chodzi o Dariusza Histaspisa, a drugim rokiem jego panowania był rok 520 p.n.e.
- [2]Spolszczona forma imienia Haggai.
- [3]Cylkow: Jehoszui.
Tak mówi WIEKUISTY Zastępów, głosząc: Ten lud powiada: Jeszcze nie nadszedł czas, by się stawić; czas dla Przybytku WIEKUISTEGO, by został zbudowanym.
Czy to właściwy czas dla was samych, byście mieszkali w taflowanych domach, gdy ten Przybytek jest zburzony?
Wysiewacie dużo - lecz zbiór jest mały, jadacie – ale nie do syta, do upojenia nie starczy; ubieracie się – lecz nikt się nie ogrzewa; zaś kto zarabia – zgromadza dla dziurawej sakiewki.
Wejdźcie na góry, zwieźcie drzewo oraz wznieście Przybytek, abym go Sobie upodobał i był sławiony – mówi WIEKUISTY.
Spodziewaliście się dużo, a oto dostawało się wam mało, a co wnieśliście do domu – Ja to rozwiałem. A czemu? – mówi WIEKUISTY Zastępów. Z powodu Mojego Domu, który jest opustoszony, podczas gdy każdy z was czyni zabiegi wokół własnego domu.
Przywołałem posuchę na tą ziemię i na te góry, na zboże, na moszcz, na oliwę i na wszystko, co wydaje ziemia. Także na ludzi, na bydło oraz na każdą pracę rąk.
Więc usłuchali głosu WIEKUISTEGO, swojego Boga oraz słów proroka Aggeusza - gdyż posłał go WIEKUISTY, ich Bóg - zarówno Zerubabel, syn Szaltiela, jak i najwyższy kapłan Jezus, syn Jehocedeka, oraz cały ostatek ludu, bo lud obawiał się oblicza WIEKUISTEGO.
A Aggeusz, poseł WIEKUISTEGO, w poselstwie WIEKUISTEGO powiedział do ludu te słowa: Ja z wami – mówi WIEKUISTY.
Nadto WIEKUISTY pobudził ducha namiestnika judzkiego Zerubabela, syna Szaltiela; ducha najwyższego kapłana Jezusa, syna Jehocedeka, oraz ducha całego ostatka ludu, więc przystąpili, by wykonać roboty wokół Przybytku swojego Boga, WIEKUISTEGO Zastępów.