Biblia Jakuba Wujka
Księga: List do Hebrajczyków 9:8
Abowiem sprawiony był przybytek pierwszy, w którym były lichtarze i stół, i położenie chlebów, które zową święte.
mając złotą kadzidlnicę i skrzynię testamentu ze wszytkich stron złotem powleczoną, w której wiadro złote mające mannę, i laska Aaronowa, która zakwitnęła, i tablice testamentu,
A gdy to tak było sporządzono, do pierwszego przybytku zawsze wchadzali kapłani, urzędy ofiar odprawujący;
ale do wtórego raz w rok sam najwyższy kapłan, nie bez krwie, którą ofiaruje za swą i ludu niewiadomość.
To dając znać Duch święty, iż jeszcze nie była objawiona droga świętych, póki jeszcze stał pierwszy przybytek.
Co jest podobieństwem teraźniejszego czasu, wedle którego dary i ofiary ofiarowane bywają, które nie mogą wedle sumnienia doskonałym uczynić służącego Bogu,
gdyż są tylko w pokarmiech i w napojach, i w różnych omywaniach, i sprawiedliwościach ciała aż do czasu naprawienia stanowione.
Ale Chrystus, stawiwszy się nawyższym Kapłanem dóbr przyszłych, przez więtszy i doskonalszy przybytek nie ręką uczyniony, to jest, nie tego stworzenia,
ani przez krew kozłów abo cielców, ale przez własną krew wszedł raz do świątnice, nalazszy wieczne odkupienie.
Abowiem jeśli krew kozłów i wołów, i popiół jałowice pokropiony, splugawione poświęca ku oczyścieniu ciała,
jako daleko więcej krew Chrystusowa, który przez Ducha świętego samego siebie ofiarował niepokalanym Bogu, oczyści sumnienie nasze od martwych uczynków ku służeniu Bogu żywiącemu?
I dlatego jest nowego testamentu pośrzednikiem, żeby za przystąpieniem śmierci na odkupienie występków tych, które były pod pierwszym testamentem, obietnicę wzięli, którzy wezwani są wiecznego dziedzictwa.
Bo testament w umarłych potwierdzony jest: inaczej jeszcze nie jest ważny, póki żyw, który testament uczynił.
Abowiem gdy Mojżesz wszytko przykazanie zakonne przeczytał wszemu ludowi, wziąwszy krew cielców i kozłów z wodą i wełną szarłatową, i izopem, same też księgi i lud wszytek pokropił,
A niemal wszytko we krwi według zakonu bywa oczyściono: a bez rozlania krwie nie bywa odpuszczenie.
Potrzeba tedy jest, aby wizerunki rzeczy niebieskich tymi były oczyścione, a same niebieskie lepszymi ofiarami niżli te.
Abowiem Chrystus nie wszedł do świątynie ręką uczynionej, która była wizerunkiem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się teraz okazował przed oblicznością Bożą za nami.
A nie iżby często ofiarował samego siebie, jako nawyższy kapłan wchodzi do świątynie co rok ze krwią cudzą,
inaczej trzeba mu było często cierpieć od początku świata: lecz teraz, na skończeniu wieków, raz się okazał ku zgładzeniu grzechu, przez ofiarę samego siebie.
tak i Chrystus raz jest ofiarowan, aby grzechy wielu wyniszczył: drugi raz bez grzechu okaże się tym, którzy go oczekawają, ku zbawieniu.