Biblia Jakuba Wujka
Księga Rodzaju 46:6
I pojachawszy Izrael ze wszystkim, co miał, przyjachał do studnie przysięgi i nabiwszy tam ofiar Bogu ojca swego Izaaka,
usłyszał go w widzeniu w nocy, a on go woła i mówi kniemu: Jakobie, Jakobie! Któremu odpowiedział: Owom ja.
Rzekł mu Bóg: Jam jest namocniejszy Bóg ojca twego: nie bój się, jedź do Egiptu, bo cię tam rozmnożę w naród wielki.
Ja tam z tobą zstąpię i ja cię stamtąd przyprowadzę wracającego się. Jozef też położy ręce swe na oczy twoje.
I powstał Jakob od studnie przysięgi, i wzięli go synowie, z dziatkami i z żonami swoimi na wozy, które był posłał Faraon, aby wieziono starca,
Synowie Symeonowi: Jamuel i Jamin, i Ahod, i Jachin, i Sohar, i Saul, syn Chananejskiej niewiasty.
Synowie Judy: Her i Onan, i Sela i Fares, i Zara. Lecz Her i Onan umarli w ziemi Chananejskiej. I urodzili się synowie Faresowi: Hesron i Hamul.
Ci synowie Lijej, które urodziła w Mezopotamijej Syryjskiej z Diną, córką swą: wszytkich dusz synów jego i córek trzydzieści i trzy.
Synowie Aser: Jamne i Jesua, i Jesui, i Beria, i Sara, siostra ich. Synowie Bery: Heber i Melchiel.
I urodzili się Jozefowi synowie w ziemi Egipskiej, które mu urodziła Asenet, córka Putifara, kapłana Heliopolskiego: Manasses i Efraim.
Synowie Beniaminowi: Bela i Bechor, i Asbel, i Gera, i Naaman, i Echi, i Ros, i Mofim, i Ofim, i Ared.
To synowie Balei, którą dał Laban Racheli, córce swej, i te urodziła Jakobowi: wszytkich dusz siedm.
Wszytkich dusz, które weszły z Jakobem do Egiptu, i wyszły z biodry jego, oprócz żon synów jego, sześćdziesiąt i sześć.
A synowie Jozefowi, którzy mu się urodzili w ziemi Egipskiej, dusze dwie. Wszytkich dusz domu Jakobowego, które weszły do Egiptu, było siedmdziesiąt.
Dokąd gdy przyszedł, zaprzągszy Jozef swój wóz wyjachał przeciw ojcu swemu na onoż miejsce, a ujźrzawszy go rzucił się na szyję jego i obłapiając go płakał.
I rzekł ociec do Jozefa: Już wesoło umrę, gdyżem oglądał oblicze twoje, a ciebie żywego zostawuję.
A on rzekł do braciej swej i do wszytkiego domu ojca swego: Pojadę i opowiem Faraonowi, i rzekę mu: Bracia moi i dom ojca mego, którzy byli w ziemi Chananejskiej, przyjachali do mnie.
A są mężowie pasterze owiec i bawią się wychowaniem trzód; owce swe i bydła, wszytko, co mogli mieć, przywiedli z sobą.
Odpowiecie: Mężowie pasterze jesteśmy, słudzy twoi, od dzieciństwa naszego aż dotąd, i ojcowie naszy. A oto rzeczecie, abyście mieszkać mogli w ziemi Gessen: bo się brzydzą Egipcjanie wszelkimi pasterzmi owiec.