Biblia Jakuba Wujka
Księga Nehemiasza 6:1
I zstało się, gdy usłyszał Sanaballat i Tobiasz, i Gossem Arabczyk, i inni nieprzyjaciele naszy, żem ja zbudował mur, a nie zostawało w nim żadnej rozwaliny (a do onego czasu wrót nie postawiłem był w bramach),
posłali Sanaballat i Gossem do mnie, mówiąc: Przyjdzi a uczyńmy między sobą przymierze we wsiach na polu Ono. A oni myślili, żeby mi co złego uczynili.
A tak posłałem do nich posły, mówiąc: Czynię wielką robotę i zjachać nie mogę, aby się snadź nie zaniechała, gdybym jachał i przybył do was.
I posłał do mnie Sanaballat wedle słowa pierwszego piątykroć sługę swego i miał list w ręce swej tak napisany:
Jest ten posłuch między ludźmi, co też i Gossem powiedział, że ty i Żydowie myślicie się z mocy wybić i dlatego murujesz mur, i chcesz się podnieść królem nad nimi, dla której przyczyny
postanowiłeś i proroki, którzy by o tobie opowiadali w Jeruzalem, mówiąc: Jest król w Żydowskiej ziemi! Usłyszy król te słowa: a przetoż teraz przyjedź, abyśmy się społecznie naradzili.
I posłałem do nich, mówiąc: Nie zstało się wedle słów tych, które ty mówisz: z serca bowiem twego ty to wymyślasz.
Bo ci wszyscy straszyli nas, myśląc, że miały przestać ręce nasze od roboty i mieliśmy zaniechać. Dla której przyczyny barziej umacniałem ręce moje.
I wszedłem w dom Semaja, syna Dalajasza, syna Metabeel, tajemnie. Który mi rzekł: Rozmówmy się między sobą w domu Bożym, wpośrzód kościoła a zamknimy drzwi kościelne: bo przyjdą, aby cię zabili, i w nocy przydą, aby cię zabili.
I rzekłem: Izali kto mnie podobny ucieka? I któż jako ja wnidzie do kościoła a będzie żyw? Nie wnidę.
I rozumiałem, że go Bóg nie posłał, ale jakoby prorokując, mówił do mnie, i Tobiasz, i Sanaballat najęli go byli.
Bo był wziął pieniądze, abych się ulęknąwszy, czynił i grzeszył a żeby mieli co złego, czym by mi urągali.
Pomni na mię, Panie, dla Tobiasza i Sanaballata według uczynków ich takowych: ale i na Noadiasza proroka i innych proroków, którzy mię straszyli.
Zstało się tedy, gdy usłyszeli wszyscy nieprzyjaciele naszy, że się polękali wszyscy narodowie, którzy byli około nas, i upadli sami w sobie, i poznali, że od Boga zstała się ta sprawa.
Ale i dni onych wiele listów od przednich Żydów posyłane były do Tobiasza i od Tobiasza przychodziły do nich.
Bo ich wiele w Żydowstwie było mających przysięgę jego, iż był zięciem Secheniasza, syna Area, a Johanan, syn jego, pojął był córkę Mosollam, syna Barachiaszowego;
ale i chwalili go przede mną i słowa moje odnosili mu; a Tobiasz posyłał listy, aby mię straszył.