Biblia Jakuba Wujka
Księga: Ewangelia wg św. Mateusza 18:30
W onę godzinę przyszli do Jezusa uczniowie, mówiąc: Kto mniemasz więtszym jest w królestwie niebieskim?
i rzekł: Zaprawdę powiedam wam, jeśli się nie nawrócicie i nie zstaniecie się jako dziatki, nie wnidziecie do królestwa niebieskiego.
A kto by zgorszył jednego z tych małych, którzy w mię wierzą, lepiej mu, aby zawieszono kamień młyński u szyje jego i zatopiono w głębokości morskiej.
Biada światu dla zgorszenia. Abowiem muszą przyść zgorszenia, a wszakże biada człowiekowi onemu, przez którego zgorszenie przychodzi.
A jeśli ręka twoja abo noga twoja gorszy cię, odetni ją i zarzuć od siebie. Lepiej ci tobie ułomnym abo chromym wniść do żywota, niżli mając dwie ręce abo dwie nodze, być wrzuconym w ogień wieczny.
A jeśli oko twoje gorszy cię, wyłup je i zarzuć od siebie. Lepiej ci tobie z jednym okiem wniść do żywota, niżli dwie oczy mając, być wrzuconym do piekła ognistego.
Patrzcież, abyście nie wzgardzali jednego z tych małych: abowiem wam powiedam, iż Anjołowie ich w niebiesiech zawsze widzą oblicze ojca mego, który jest w niebiesiech.
Co się wam zda? Jeśliby kto miał sto owiec, a zabłądziłaby jedna z nich, aza nie opuszcza dziewięćdziesiąt i dziewięć na górach i idzie szukać onej, która zabłądziła?
A jeśli mu się przyda naleźć ją, zaprawdę powiadam wam, że się z niej więcej weseli niż z dziewiącidziesiąt dziewiąci, które nie zbłądziły.
Tak ci nie jest wola przed ojcem waszym, który jest w niebiesiech, aby zginął jeden z tych małych.
A jeśliby zgrzeszył przeciwko tobie brat twój, idź a karz go między tobą i onym samym. Jeśli cię usłucha, pozyszczesz brata twego.
Ale jeśli cię nie usłucha, weźmi z sobą jeszcze jednego abo dwu, aby w uściech dwu abo trzech świadków stanęło wszelkie słowo.
A jeśliby ich nie usłuchał, powiedz kościołowi; a jeśliby kościoła nie usłuchał, niech ci będzie jako poganin i celnik.
Zaprawdę powiadam wam: Co byście kolwiek związali na ziemi, będzie związano i na niebie, a co byście kolwiek rozwiązali na ziemi, będzie rozwiązano i w niebie.
Zasię powiadam wam, iż gdyby się z was dwa zezwolili na ziemi o wszelką rzecz, o którą by prosili, zstanie się im od ojca mego, który jest w niebiesiech.
Tedy Piotr, przystąpiwszy do niego, rzekł: Panie, ilekroć brat mój zgrzeszy przeciwko mnie, a mam mu odpuścić? Aż do siedmikroć?
Dlatego przypodobane jest królestwo niebieskie człowiekowi królowi, który chciał kłaść liczbę z sługami swoimi.
A gdy począł liczbę kłaść, przywiedziono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy talentów.
A gdy nie miał skąd oddać, kazał go pan jego zaprzedać, i żonę jego, i dzieci, i wszytko, co miał, i oddać.
Lecz sługa on wyszedszy, nalazł jednego z towarzyszów swoich, który mu był winien sto groszy; i ująwszy, dusił ji, mówiąc: Oddaj, coś winien!
A ujźrzawszy towarzysze jego, co się działo, zasmucili się barzo i przyszli, i powiedzieli panu swemu wszytko, co się było stało.
Tedy zawołał go pan jego i rzekł mu: Sługo niecnotliwy! Wszytek dług odpuściłem ci, iżeś mię prosił.
Izali tedy i ty nie miałeś się smiłować nad towarzyszem twoim, jakom się i ja smiłował nad tobą?
Tak ci i Ociec mój niebieski uczyni wam, jeśli nie odpuścicie każdy bratu swemu z serc waszych.