Biblia Jakuba Wujka
Księga: Ewangelia wg św. Łukasza 11:1
I zstało się, gdy był na niektórym miejscu, modląc się, gdy przestał, rzekł do niego jeden z uczniów jego: Panie, naucz nas modlić się, jako i Jan nauczył ucznie swe.
A odpuść nam grzechy nasze, gdyż i my odpuszczamy każdemu nam winnemu. A nie wwódź nas w pokuszenie.
a on ze wnątrz odpowiedając, rzekłby: Nie uprzykrzaj mi się: już drzwi zamkniono, a dziatki moje są w łożnicy ze mną; nie mogęć wstać i dać ci.
A jeśli on będzie trwał, kołacąc, powiedam wam, chociaż mu nie da, wstawszy, przeto że jest przyjaciel jego, wszakoż dla przykrego nalegania jego wstanie i da mu, ile mu go potrzeba.
I ja wam powiedam: proście, a będzie wam dano; szukajcie, a najdziecie; kołaccie, a będzie wam otworzono.
A któryż z was ojca prosi o chleb, zali mu da kamień? Abo o rybę, izali miasto ryby poda mu węża?
Jeśliż tedy wy, będąc złymi, umiecie dawać dobre datki dzieciom waszym, jakoż daleko więcej Ociec wasz z nieba da ducha dobrego tym, którzy go proszą.
I wyrzucał czarta, a on był niemy. A gdy wyrzucił czarta, przemówił niemy. I dziwowały się rzesze.
A on skoro ujźrzał myśli ich, rzekł im: Wszelkie królestwo przeciw sobie rozdzielone, będzie spustoszone, i dom na dom upadnie.
A jeśliż i szatan rozdzielon jest przeciw sobie, jakoż się ostoi królestwo jego? Gdyż powiedacie, iż ja przez Beelzebuba wyrzucam czarty.
A jeśliż ja przez Beelzebuba wyrzucam czarty, synowie waszy przez kogo wyrzucają? Dlatego oni sędziami waszymi będą.
Ale jeśli mocniejszy nadeń nadszedszy, zwycięży go, odejmie wszytkę broń jego, w której ufał, i korzyści jego rozda.
Gdy duch nieczysty wynidzie od człowieka, chodzi po miejscach bezwodnych, szukając odpoczynku. A nie nalazszy, mówi: Wrócę się do domu mego, skądem wyszedł.
Tedy idzie i bierze z sobą siedmi innych duchów gorszych nad się, a wszedszy, mieszkają tam. I zstawają się poszledniejsze rzeczy człowieka onego gorsze niżli pierwsze.
I zstało się, gdy to mówił, podniózszy głos niektóra niewiasta z rzesze, rzekła mu: Błogosławiony żywot, który cię nosił, i piersi, któreś ssał.
A gdy się rzesze zbieżały, począł mówić: Tżąda znaku, a znak mu nie będzie dan, tylko znak Jonasza proroka.
Królowa z południa wstanie na sądzie z mężmi narodu tego i potępi je, iż przyjechała od krajów ziemie słuchać mądrości Salomonowej: a otoć tu więcej niż Salomon.
Mężowie Niniwitowie powstaną na sądzie z narodem tym i potępią ji, iż pokutę czynili na Jonaszowe kazanie: a oto tu więcej niżli Jonasz.
Żaden świece nie zapala i nie stawia w skrytości ani pod korzec, ale na świecznik, aby, którzy wchodzą, widzieli światło.
Świeca ciała twego jest oko twoje. Jeśliby oko twe było szczere, wszytko ciało twe świetne będzie. Lecz jeśliby złe było, ciało też twoje ciemne będzie.
Jeśliby tedy ciało twe wszytko świetne było, nie mając jakiej cząstki ciemności, będzie wszytko świetne, a jako świeca jasności oświeci cię.
A gdy mówił, prosił go niektóry Faryzeusz, aby obiedował u niego. Wszedszy tedy, siadł do stołu.
I rzekł Pan do niego: Teraz wy, Faryzeuszowie, co jest z wierzchu kubka i misy, oczyściacie, lecz co jest wewnątrz w was, pełno jest drapiestwa i nieprawości.
Szaleni! Izaż ten, który uczynił to, co jest z wierzchu, nie uczynił też tego, co jest i wewnątrz?
Ale biada wam, Faryzeuszom, iż dawacie dziesięcinę z miętki i z ruty, i z wszelkiej jarzyny, a opuszczacie sąd i miłość Bożą. Lecz te rzeczy trzeba było czynić, a onych nie opuszczać.
Biada wam, iż jesteście jako groby, których nie widać, a ludzie, którzy się po nich przechodzą, nie wiedzą.
Odpowiedziawszy tedy niektóry z biegłych w zakonie, rzekł mu: Nauczycielu, to mówiąc i nas hańbisz.
A on rzekł: I wam, w zakonie biegłym, biada! Abowiem obciążacie ludzi brzemiony, których unieść nie mogą, a sami się jednym palcem swym nie dotykacie brzemion.
Zaiste świadczycie, iż zezwalacie na uczynki ojców waszych: abowiem je oni zabili, a wy budujecie groby ich.
Dlatego i mądrość Boża rzekła: Poślę do nich proroki i apostoły, a z nich zabiją i przeszladować będą,
od krwie Abelowej aż do krwie Zachariaszowej, który zginął między ołtarzem a kościołem. Zaiste wam powiadam, będą szukać od narodu tego.
Biada wam, biegłym w zakonie, iżeście wzięli klucz wyrozumienia: samiście nie weszli, a tych, którzy wchodzili, hamowaliście.
A gdy to do nich mówił, poczęli Faryzeuszowie i biegli w zakonie barzo nacierać i usta mu zatulać wielą rzeczy,