Biblia Jakuba Wujka
Księga: 1 List do Koryntian 10:1
Abowiem nie chcę, bracia, abyście wiedzieć nie mieli, iż ojcowie naszy wszyscy pod obłokiem byli i wszyscy morze przeszli,
i wszyscy pili toż picie duchowne (a pili z skały duchownej, która za nimi szła: a skala była Chrystus).
Ani się zstawajcie bałwochwalcami, jako niektórzy z nich. Jako napisano: Siadł lud jeść i pić, i wstali igrać.
Ani się porubstwa dopuszczajmy, jako niektórzy z nich porubstwa się dopuścili, i legło dnia jednego trzy i dwadzieścia tysięcy.
A to wszytko przydało się im w figurze, a jest napisano dla napomnienia naszego, na które przyszły końce wieków.
Pokuszenie was niechaj nie zajmuje, jedno ludzkie. Lecz wierny jest Bóg, który nie dopuści kusić was nad to, co możecie, ale z pokuszeniem uczyni też wyszcie, abyście znosić mogli.
Kielich błogosławienia, któremu błogosławimy, izali nie jest uczestnictwem krwie Chrystusowej? I chleb, który łamiemy, izali nie jest uczestnictwem ciała Pańskiego?
Bo jeden chleb, jedno ciało nas wiele jesteśmy, wszyscy, którzy z jednego chleba uczestnikami jesteśmy.
Ale co Pogani ofiarują, czartom ofiarują, a nie Bogu. A nie chcę, abyście byli towarzyszmi czartów. Nie możecie pić kielicha Pańskiego i kielicha czartowskiego,
Jeśli kto z niewiernych was wzywa, a chcecie iść, wszytko, co przed was położą, jedzcie, nic nie pytając, dla sumnienia.
Lecz jeśliby kto rzekł: To jest bałwanom ofiarowano: nie jedzcie dla onego, który oznajmił, i dla sumnienia,
a sumnienia mówię nie twego, ale drugiego. Abowiem przecz wolność moja ma być sądzona od sumnienia cudzego?
jako się i ja wszem we wszytkim podobam, nie szukając, co mnie pożyteczno jest, ale co wielom, aby byli zbawieni.