Biblia Brzeska
Księga: Pieśń nad Pieśniami 1:4
Tytuł oryginalny
Naznacniejsza pieśń Salomonowa
Naznacniejsza pieśń Salomonowa
Dla wonności przenawyborniejszych maści twoich, gdyż imię twoje jest jako olejek wonny, a przetoż się ciebie rozmiłowały dzieweczki.
Pociągniż mię, a pobieżemy za tobą, wwiódł ci mię król do gmachów swoich, a będziem się weselić i radować w tobie, rozpomnimy sobie na miłości twoje więcej niż na wino, a sprawiedliwi rozmiłują się ciebie.
O córki jerozolimskie, aczciem jest przyczerńsza, alem jest wdzięczna jako namioty Cedar i jako opony Salomonowe.
Nie dziwujcież się temu we mnie, żeciem jest przyczerńsza, abowiem na mię uderzyło słońce. Synowie matki mej rozgniewali się na mię i postanowili mię ku straży nad winnicami, alem ja nie strzegła winnice mojej, którąm miała.
Oznajmże mi kogo miłuje dusza moja, gdzież będziesz pasł, a gdzie będziesz odpoczywał w południe, abowiem przeczżebych miała być jako tułająca się za trzodami towarzyszów twoich?
O napiękniejsza miedzy niewiastami, jesliż nie wiesz, idźże śladem trzody, a paś kózki twoje podle obór pasterzów.
Otoś ty jest napiękniejsza miłośnico moja, otoś ty jest napiękniejsza, a oczy twoje są jako gołębicze.