Biblia Brzeska
Księga Izajasza 5:1
Tytuł oryginalny
Poczyna się proroctwo Ezajasza proroka
Poczyna się proroctwo Ezajasza proroka
I teraz zaśpiewam namilszemu mojemu piosnkę jego o winnicy jego. Namilszy mój miał winnicę na pagórku płodnym.
I ogrodził ją i wybrał z niej kamienie, a nasadził ją macicami wybornymi, zbudował wieżę wpośród jej i postawił tam prasę, a czekał, aby wydała jagody, ale ona zrodziła płone wino.
Cóż dalej czynić było winnicy mojej, czego bych ja jej był nie uczynił? Przeczżem czekał aby wydała jagody, a ona zrodziła płone wino?
A teraz okażę wam, co uczynię winnicy mojej: rozbiorę płot jej a będzie popasiona. Ja rozerwę ogrodzenie jej a ona podeptana będzie.
I tak ją spustoszę, że dalej już nie będzie oprawowana ani okopywana; oset a ciernie będą róść w niej i rozkażę obłokom, aby więcej dżdżem jej nie pokrapiały.
Dom izraelski jest winnicą Pana zastępów, a lud judzki są szczep jego narozkoszniejszy i oczekawał od nich prawości, ali uciśnienie; oczekawał sprawiedliwości, ali narzekanie.
Biada tym, którzy przyłączają dom ku domowi a przyczyniają rolą ku rolej, aż i miejsca nie stawa. I będziecież wy sami mieszkać na ziemi?
Jużci to jest w uszoch Pana zastępów, tak iż wiele domów wielkich i zacnych spustoszeją, a będą przez obywatelów.
Abowiem dziesięć zagonów winnice, tylko jeden bat wina uczynią, a homer nasienia, tylko jeden efa urodzi.
Biada wam, którzy wstawacie rano ku naśladowaniu pijaństwa i tym, którzy na niem do wieczora używają, aż je rozpali wino.
Arfa, lutnia, bęben, piszczałka i wino są na biesiadach ich, a nie oglądają się na sprawę Pańską i nie baczą na sprawy rąk jego.
A dlategoż zawiedzion jest do więzienia lud mój, iż nie miał umiejętności a szlachetni jego głodem są uciśnieni i pospólstwo jego schnęło od pragnienia.
Przetoż rozwarło piekło duszę swoję, a otworzyło przez miary paszczękę swoję, a tam szlachcicy jego zstąpili i pospólstwo jego, bogacze jego i ci, co się w nim weselili.
A barankowie paść się będą według zwyczaju swego, a przychodniowie pustyń tłuszczów pożywać będą.
Którzy powiedają: Niech się pospieszy, a sprawa jego niech rychło przyjdzie, abychmy ją jedno oglądali, niech się przybliży, a rada świętego izraelskiego niech przyjdzie, żebychmy ją poznali.
Biada onym, którzy nazywają złe dobrym a dobre złym, którzy kładą ciemność za światłości, a światłość za ciemności, którzy pokładają gorzkość na miejsce słodkości, a słodkość na miejsce gorzkości.
Którzy usprawiedliwiają niesprawiedliwego za dary, a sprawiedliwość sprawiedliwych odejmują od nich.
A przetoż jako płomień ogniowy trawi ścierń, a płomień zżyra mierzwę, tak korzeń ich stanie się jako próchno, a latorośl ich zniszczeje jako proch, abowiem odrzucili zakon Pana zastępów, a zgardzili słowo świętego izraelskiego.
A tak gniew Pański zapalił się przeciw ludowi swemu, a wyciągnąwszy rękę swą uderzył nań i zadrżały góry, a trupy ich roztargane są wpośrzód ulic ich. A przedsię w tym wszytkim nie ustał gniew jego, owszem jeszcze wyciągniona jest ręka jego.
Podniesie chorągiew w narodoch dalekich, a świstaniem przyzowie lud z skończyn ziemie i oto przyjdzie rychło a prędko.
Żaden miedzy nimi nie będzie spracowany, ani któryby się potknąć miał, ani drzemiący, ani ospały, a pas na biodrach jego nie rozepnie się i rzemyk u trzewika jego nie rozwiąże się.
Strzały jego są ostre, a wszytki łuki jego będą wyciągnione, kopyta koni jego zdadzą się jako krzemień, a koła jego jako wicher.
Ryk jego jako lwi, a ryczeć będzie jako szczenięta lwie i będzie mruczał chwytając łup swój, porwie ji, a nie będzie, co by ji wydarł.
Zahuczy nad niem dnia onego jako morze, a gdy patrzeć będziemy na ziemie, oto ciemności będą utrapienia, a światło zaćmi się na niebie jego.