Biblia Brzeska
Księga: Ewangelia św. Jana 1:22
Tytuł oryginalny
Święta ewanjelija Jezusa Krystusa napisana przez Jana świętego
Święta ewanjelija Jezusa Krystusa napisana przez Jana świętego
A ilekolwiek ich go przyjęli, dał im tę godność, aby się stali synmi Bożymi, tym którzyby wierzyli w imię jego.
A Słowoć ono ciałem się stało i przemieszkawało miedzy nami i widzielichmy chwałę jego, chwałę jako jedynorodnego od Ojca, napełnione łaski i prawdy.
Janci świadczył o nim i obwoływał mówiąc: Tenci jest, o którymem powiedał: Ten, który po mnie idzie, jest przedniejszym nad mię; bo jest zacniejszym niż ja.
Żadenci nigdy Boga nie widział, lecz on jedynorodny syn, który jest w łonie Ojcowym, ten nam opowiedział.
A taktoć jest świadectwo Janowe, gdy posyłali Żydowie z Jeruzalem kapłany i Lewity pytając go: Ty coś jest zacz?
Tedy go pytali: Cóżeś wżdy jest? I Heliasz żeś ty? A on rzekł: Nie jestem. A oni rzekli: Izaś jest prorokiem onym? A on odpowiedział: Nie jestem.
Ale mu oni rzekli: Któżeś wżdy jest? Żebychmy dali odpowiedź tym, którzy nas posłali i cóż wżdy powiedasz o sobie?
Tedy on rzekł: Jam jest głos wołającego na puszczy: Przeprawujcież drogę Pańską, jako powiedział Ezajasz prorok.
I pytali go a mówili mu: Czemuż tedy krzcisz, gdyżeś ty nie jest Krystus, ani Heliasz, ani prorok on?
Onci jest, który po mnie idzie, który jest przedniejszy nad mię, któremu ja nie jestem godzien rozwięzać rzemienia u trzewików.
Nazajutrz ujzrał Jan Jezusa idącego do siebie i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech tego świata.
Tenci jest, o którymem powiedał: Idzie po mnie mąż, który jest przełożon nad mię, bo zacniejszym jest niżli ja.
Tedy Jan świadczył mówiąc: Widziałem Ducha zstępującego jako gołębicę z nieba, który też został nad nim.
I nie poznałciem go ja, ale ten, który mię posłał, abym krzcił wodą, ten mi powiedział: Nad którym ujzrysz Ducha zstępującego i nad nim zostawającego, tenci jest, który krzci Duchem świętym.
Obróciwszy się tedy Jezus, a ujzrawszy je za sobą idące, rzekł do nich: Czegóż szukacie? A oni rzekli: Rabbi (co jeslibyś wykładał jest Mistrzu) gdzież mieszkasz?
Tedy im rzekł: Pódźcież a oglądajcie. A tak szli i widzieli, gdzie mieszkał, a zostali przy nim onego dnia, bo była jakoby dziesiąta godzina.
A był Andrzej, brat Szymona Piotra, jeden z onych dwu, którzy to słyszeli od Jana, a szli byli za nim.
Ten napirwej nalazszy Szymona, brata swego, powiedział mu: Naleźliciechmy Mesjasza onego, co jest, jeslibyś wykładał, Krystus.
I przywiódł go do Jezusa, a wejzrawszy nań Jezus, rzekł: Tyś jest Szymon, syn Jonasów, ty będziesz zwan Kefas, co się znaczy Kamień.
Potym Filip znalazszy Natanaela, powiedział mu: Znaleźliciechmy onego, o którym pisał Mojżesz w zakonie i prorocy, onego Jezusa Nazareńskiego, syna Józefowego.
Na to mu powiedział Natanael: I możesz być od Nazaret co dobrego? Tedy mu rzekł Filip: Pódź a oglądaj.
Ujzrawszy tedy Jezus Natanaela idącego do siebie, powiedział o nim: Tenci jest zaprawdę Izraelita, w którym nie masz zdrady.
I rzekł mu Natanael: Skądże mię znasz? A Jezus odpowiedziawszy rzekł mu: Jeszcze pirwej niż cię tu Filip wezwał, gdyś pod figowym drzewem był, widziałem cię.
Tedy mu odpowiedział Jezus i rzekł: Żem tobie mówił: Widziałem cię pod figowym drzewem, dlatego wierzysz? Jeszcze nad ty więtsze rzeczy ujzrysz.
Zatymże mu powiedział: Zaprawdę, zaprawdę wam powiedam, od tego czasu będziecie widzieć niebo otworzone i anioły Boże wstępujące i zstępujące nad Syna człowieczego.