Tytuł oryginalny
Wtóre księgi Łukasza świętego których napis jest Dzieje abo Sprawy apostolskie
Wtóre księgi Łukasza świętego których napis jest Dzieje abo Sprawy apostolskie
1Stało się potym w Ikonium, iż społu weszli do bożnice żydowskiej i mówili tak, że wielkie mnóstwo Żydów i Greków uwierzyli pospołu. 2Ale Żydowie, którzy niewierni byli, pobudzali lud, a uczynili złe serce poganom przeciw braciej. 3A przetoż niemały czas strawili, bezpiecznie powiedając za pomocą Pańską, który dawał świadectwo słowu łaski swojej i dawał to, że się znamiona i cuda okazowały przez ręce ich. 4Rozdzielił się tedy lud w mieście, a jedni przestawali z Żydy, drudzy z apostoły. 5A gdy się zstało gwałtowne naście poganów i Żydów społu z książęty ich, a czynili im krzywdę i miotali na nie kamieńmi. 6Tedy tę rzecz obaczywszy, uciekli do miast likaońskich, do Listry i do Derben i do okolicznej krainy. 7I tamże opowiedali ewanjeliją. 8Tedy niektóry człowiek w Listrze niemocny na nogi siedział, będąc chrom jeszcze z żywota matki swojej, który nigdy nie chodził. 9Ten słuchał, gdy Paweł mówił, a gdy on nań pilnie patrzał i ujzrawszy, że miał wiarę, aby był uzdrowion, 10Rzekł głosem wielkim: Wstań prosto na twoje nogi! Tedy on wyskoczywszy chodził. 11A gdy lud ujzrał to, co uczynił Paweł, podniesli głos swój mówiąc po likaońsku: Bogowie podobni ludziam przyszli do nas. 12I nazywali Barnabasa Jowiszem, a Pawła Merkuriuszem, iż on sam mawiał. 13Tedy kapłan Jowiszów, który był przed miastem ich, cielce koronowane do przysionka przywiódł, gdy lud chciał ofiary sprawować. 14Co gdy usłyszeli apostołowie Barnabas i Paweł, rozdarszy płaszcze swoje, wskoczyli miedzy lud wołając. 15I mówiąc: Mężowie! Przecz to czynicie? I myć też tymże co i wy, niedostatkom jestechmy poddani ludzie, oznajmując wam, abyście się od tych próżnych bogów obrócili do onego Boga żywego, który stworzył niebo i ziemię, morze i wszytko, co w nich jest. 16Który za lat przeszłych dopuszczał wszytkim poganom, iż sami swojemi drogami chodzili. 17Aczkolwiek nie zaniechał, aby o nim świadectwa wiedzieć nie miano, gdy nam dobrze czynił, dawając nam z nieba dżdże i czasy urodzajne, napełniając pokarmem i radością serca nasze. 18A to mówiąc, zaledwie lud zawściągnęli, że im nie ofiarowali. 19Zatym przyszli niektórzy z Antyjochijej i z Ikonium Żydowie, którzy odwiódszy lud, Pawła ukamionowanego, wywlekli precz z miasta, mnimając żeby już umarł. 20Ale gdy go zwolennicy obstąpili, wstał i wszedł do miasta, a nazajutrz odszedł do Derben z Barnabasem. 21I gdy opowiedali ewanjeliją miastu onemu, a uczyli ich wiele, wrócili się do Listry i do Ikonium i do Antyjochijej. 22A tak utwirdzając umysły zwolenników i napominając je, aby trwali w wierze mówili: Żeć nam potrzeba przez wielkie uciski wnidź do królestwa Bożego. 23I gdy im za społecznym zezwoleniem obrali w każdym kościele starsze i modlili się z posty, zalecili je Panu, w którego uwierzyli. 24A przeszedszy Pisydią, przyszli do Pamfilijej. 25Opowiedziawszy też słowo Boże w Pergen, szli do Atalijej. 26I stamtąd wieźli się do Antyjochijej, skąd byli zaleceni łasce Bożej ku tej sprawie, której dosyć czynili. 27A tak przyszedszy zebrali kościół i oznajmili to, cokolwiek Bóg uczynił przez nie, a iż poganom otworzył drzwi wiary. 28I strawili tam czas niemały z zwolenniki.