Biblia Brzeska
Księga: 1 Księga Mojżeszowa 21:5
Tytuł oryginalny
Pierwsze księgi Mojżeszowe które zową językiem greckim Genesis a po polsku Początkiem albo Rodzajem
Pierwsze księgi Mojżeszowe które zową językiem greckim Genesis a po polsku Początkiem albo Rodzajem
Poczęła tedy Sara i porodziła Abrahamowi syna w starości jego, w on czas, który jemu Bóg opowiedział.
Potym Abraham obrzezał Izaaka, syna swego, dnia ósmego po narodzeniu jego, jako miał od Boga rozkazanie.
Po wtóre rzekła: I któżby był rzekł Abrahamowi, aby Sara miała karmić swemi piersiami syna? Gdyż oto w starości swej porodziłam mu syna.
Rozrastało się tedy dzieciątko i zostawiono jest od piersi. Abraham tedy dnia onego, w który Izaak jest zostawion, uczynił ucztę wielką.
Rzekła do Abrahama: Wypędź precz tę służebnicę i z synem jej. Abowiem syn służebnice nie będzie dziedziczył z synem mem Izaakiem.
Ale rzekł Bóg do Abrahama: Niech ci się to przykro nie widzi o dziecię i o służebnicę twoję. A cokolwiek tobie rzecze Sara, w tym jej posłuchaj. Abowiem od Izaaka potomstwo twe nazywać będą.
Tedy Abraham wstał rano, a wziąwszy chleba i flaszę wody i dał to Agarze, a włożywszy to na ramiona jej i z dziecięciem odprawił ją. Która idąc w drogę zbłądziła w puszczy Beerseba.
I odszedszy siadła przeciw jemu na strzeleniu z łuka; a mówiła: Nie chcę patrzyć na śmierć dziecięcą. I siedząc przeciw miejscu onemu płakała głosem wielkim.
Tedy Bóg usłyszał głos dziecęcy i zawołał anioł Boży z nieba na Agar: Coć się dzieje Agar? Nie bój się, usłyszałci Bóg dziecięcia tego głos z miejsca, na którym jest.
Otworzył tedy Bóg oczy jej, iż ujzrała źródło wody. I szła i nabrała wody flaszę, a napoiła dziecię.
I był Bóg z onym dziecięciem, który urósł wielkim, a mieszkał na puszczy. I był z niego strzelec znamienity.
Tegoż czasu przydało się, iż Abimelech i Fikol, hetman wojska jego, mieli rozmowę z Abrahamem temi słowy: Bóg jest z tobą w sprawach tych wszytkich, które czynisz.
A tak teraz przysięż mi tu przez Boga, iż mię w niczym podchodzić nie będziesz, ani synów moich, ani także wnuków moich. A według tej dobrej wolej, którąś znał po mnie, uczynisz to prze mię i dla oto tej ziemie, w której byłeś gościem.
Do którego rzekł Abimelech: Jamci o tym nie wiedział, kto to uczynił, aniś też ty tego mnie oznajmił, a nie słychałem nic o tym, jedno dopiero dziś.
Tedy Abraham nabrawszy owiec i wołów darował Abimelechowi. I także miedzy sobą uczynili przymierze.
A on odpowiedział: Iż weźmiesz te siedm owiec z rąk moich, aby mi były na świadectwo, iżem ja tę studnią wykopał.
I tamże wzięli przymierze w Beerseba. Potym Abimelech i Fikol, hetman wojska jego, wrócili się do ziemie filistyńskiej.