Tytuł oryginalny
Pierwsze księgi Mojżeszowe które zową językiem greckim Genesis a po polsku Początkiem albo Rodzajem
Pierwsze księgi Mojżeszowe które zową językiem greckim Genesis a po polsku Początkiem albo Rodzajem
1Dokończone tedy są niebo i ziemia i wszytko ich ochędóstwo. 2Abowiem dokończył był Bóg dnia siódmego sprawy swej, którą uczynił i odpoczynął dnia siódmego od każdej swej sprawy, którą sprawował. 3I błogosławił Bóg dniowi siódmemu a poświęcił go, iż weń przestał od każdej swej sprawy, którą był stworzył, aby tak była. 4Takoweć oto są początki nieba i ziemie, gdy były stworzone dnia onego, w który Pan Bóg uczynił niebo i ziemię. 5I wszytkę latorośl polną przed tym niż była na ziemi i każde ziele polne pierwej niż wzeszło. Abowiem Pan Bóg jeszcze był nie spuszczał dżdża na ziemię, ani był człowiek ku sprawowaniu ziemie. 6Ale mgła wychodziła z ziemie, która pokrapiała wszystek wierzch ziemie. 7Tedy Pan Bóg stworzył był człowieka z prochu ziemie, a natchnął w oblicze jego tchnienie żywota, stał się tedy człowiek duszą żywiącą. 8Też jeszcze sadził Pan Bóg sad w Eden na wschód słońca i tam postawił człowieka, którego był stworzył. 9A nadto Pan Bóg wywiódł był z ziemie wszelkie drzewo wdzięczne na wejzrzeniu i smaczne ku jedzeniu. Też i drzewo żywota w pośrzodku sadu, także i drzewo wiadomości dobrego i złego. 10I płynęła rzeka z Eden dla odwilżania sadu, a stamtąd dzieliła się na cztery odnogi. 11Z których jednę zową Phison, ta obtacza wszytkę ziemię Hewila, gdzie się rodzi złoto. 12A złoto onej ziemie jest wyborne, tamże też znajdują bdellion i kamień onyks. 13Przezwisko drugiej rzeki jest Gihon; ta obtacza wszytkę ziemię etiopską. 14Przezwisko też rzeki trzeciej jest Hidekel, ta płynie na wschód słońca ku Asyryjej. A czwarta rzeka jest Euphrates. 15Pan Bóg tedy wziął człowieka a posadził go w sadu Eden, aby ji sprawował i doglądał go. 16Tedy Pan Bóg rozkazał człowiekowi mówiąc: Z każdego drzewa sadu tego pożywać będziesz. 17Ale z drzewa wiadomości dobrego i złego jeść nie będziesz. Abowiem jako skoro będziesz jadł z niego śmiercią umrzesz. 18A rzekł też był Pan Bóg: Niedobrze być człowiekowi samemu, uczynię jemu podpomożenie przystojne jemu. 19Także Pan Bóg, gdy już stworzył z ziemie wszytki źwierzęta polne i wszystki ptaki powietrzne, przywiódł je do Adama, aby oglądał jakoby je przezwać miał. A każda rzecz, która jedno miała duszę żywą jako nazwał Adam, tak było imię jej. 20Tedy Adam dał imiona wszystkim bydlętom i ptakom powietrznym i wszem zwierzętom polnem. Ale Adamowi nie było znalezione podpomożenie, któreby przy nim być miało. 21Potym Pan Bóg puścił twardy sen na Adama, a gdy zasnął, wziął jedno żebro z niego i napełnił ciałem miejsce ono. 22Tamże Pan Bóg z żebra, które wziął z Adama sprawił niewiastę i przywiódł ją ku Adamowi. 23Tedy rzekł Adam: Toć teraz jest kość z kości moich i ciało z ciała mojego, a dlategoż ona będzie nazwana mężatką, bo jest z męża wzięta. 24A przetoż opuści człowiek ojca swego i matkę swą, a przyłączy się ku żenie swej, tak iż będą jedno ciało. 25A byli oboje nagich; to jest Adam i żona jego, a nic się tego nie wstydali.